Witam wszystkich, piszę z ogromną prośbą o poradę co zrobić z moim trawnikiem ponieważ powoli zaczynam wątpić w zdolności i wiedzę mojego pseudo ogrodnika.
"Ogrodnik" wysiał trawę na przełomie siepień/wrzesień 2018r.
Wg niego ziemia miała ok 5,5 PH (dokładnej analizy składników nie robił)
Trawa:
Od samego początku często gęsto podlewana nawodnieniem automatycznym.
Pod koniec września wyglądała tak:
Jestem przerażony stanem tego "czegoś" po zimie, ponieważ bardziej przypomina mi zwykłe klepisko niż trawnik.
Zdjęcia po dzisiejszym koszeniu (1 w tym roku):
z bliska w najgorszych miejscach:
pół na pół skoszona:
Po wysianiu trawy w zeszłym roku posiana azofoska, późną jesienią wapno granulowane a w lutym rozsiałem obornik granulowany (NPK 2-5-2)
Tydzień temu oprysk chwastoxem trio przeciwchwastowo.
Bardzo proszę doświadczonych o poradę od czego zacząć aby jakoś ten trawnik "wyciągnąć", jakich zabiegów potrzebuje, oraz nawozów.
Ogrodnik na wstępie planuje liczne dosiewki mieszanką nasion i podłoża trawnikowego + rozsianie hydrocomplexu.
Pozdrawiam serdecznie i liczę na pomoc.
Tomek