gogo napisał(a)

Zwróciłam uwagę na bardzo duże łapki kowalika...

Rzeczywiście kowalik ma "duże łapki". A wiesz dlaczego natura go hojnie w takie łapki obdarzyła? Żeby m.in. mógł wędrować po konarach i pniach głową w dół. Tak, tak, kowalik to akrobata. Kiedyś czytałam, że jest on bodaj jedynym ptaszkiem w Europie, który to potrafi.

Kowalik to bardzo energiczne stworzątko. Latem często widzę, jak dziarsko wędruje po pniach moich świerków. Gdy wyszukuje pokarm w szczelinach kory wykręca śmiało ciało we wszystkie strony

gogo napisał(a)

Tak głośno świergolą, bardzo lubię słuchać ptasiej muzyki, dodaje skrzydeł

Grażynko, mam tak, jak Ty Koncerty ptasie są fantastyczne. W ogóle muzyka przyrody jest fenomenalna, cudowna, niepowtarzalna.
I piszę to ja, która ma muzyczny dom - wszyscy gramy na instrumentach.

anka_ napisał(a)

Chyba niepotrzebnie ci przykro. One tak lubią. Moje maja dwa duże karmniki, ale mazurki (wróbli niestety nie mam) sporadycznie z nich korzystają (nawet jak sikorek jeszcze nie ma), zdecydowanie wolą buszować na niskim poziomie- tak gdzie karma dla bażantów. Do karmnika zaglądają w zasadzie jak się ziarenka na dole skończą.

A to dobra nowina! Myślałam, że one spod karmnika resztki po innych ptakach wyjadają, jak jakieś "kopciuszki" A wróbelki rozumują tak: po co fatygować się na wyżyny, skoro na ziemi leży?
Dzięki!

anka_ napisał(a)

Ja muszę spróbować lepszą fotkę cyknąć moim czarnogłowym sikorom. Może wreszcie doję czy mam czarnogłówki czy ubogie. Choć wszystkie cieszą.

Sikorki to straszne wiercipięty. Często bardzo trudno je z daleka rozróżnić Dopiero na zdjęciu widać kto zacz Powodzenia w łowach!

Dobrze pisałam, że dzięki Tobie wiele się uczę
Ja niestety mam ucho słoniowe
Mój eM grał świetnie na akordeonie, ale wiele lat temu przestał, a instrument podarował kuzynowi / grającemu na weselach /.
Masz rację, przyroda gra najpiękniej

gogo napisał(a)

Dobrze pisałam, że dzięki Tobie wiele się uczę

Wzajemnie się od siebie uczymy. I to jest piękne w spotkaniu z drugim człowiekiem. Ktoś ma coś, czego nie mam ja

gogo napisał(a)

Ja niestety mam ucho słoniowe

Ale masz inne zdolności

Bogatki. Są tak powszechnie spotykane, że można przestać dostrzegać ich piękno. A szkoda. Bo są naprawdę śliczne.

Czy jest coś, co mogę o nich ciekawego napisać?
Na pierwszym zdjęciu jest samiec, a na ostatnim samiczka. Skąd o tym wiem? U bogatek płeć można rozpoznać m.in. po czarnym krawaciku.
Samiec ma krawacik duży, okazały, natomiast samiczka niewielki. I tu uwaga! Im samiec ma większy krawacik, tym jest ważniejszy w stadzie, no i wzdychają do niego wszystkie samiczki

Kiedyś przeprowadzono badanie naukowe. Niektórym samcom powiększono (domalowano) czarnym pisakiem krawacik. Potem obserwowano, czy większy krawat nada im „ważności” np. podczas posiłku w karmniku.
Okazało się, że inne sikorki, nagle zaczęły ustępować im miejsca, dawały pierwszeństwo podczas posiłku itp.

Ot, jak strój wpływa na postrzeganie - masz duży krawat, jesteś wielki ;D

Muszelka napisał(a)

Piękny karmnik. Muszelko. Sami go robiliście?
U mnie ptaszki stołują się z rana, jak jestem w pracy. Potem ich już nie widzę. Tylko słonecznik ubywa.