Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Zakręcony ogród

Pokaż wątki Pokaż posty

Zakręcony ogród

DorKa 15:15, 30 maj 2018


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
makadamia napisał(a)
taaak, jak kiedyś spytałam swojego "co mama lubi robić" to powiedział, że sprzątać.
nie ogarniał jeszcze, że wiele rzeczy robi się dlatego, że trzeba, a nie dlatego że się chce
nadal zresztą bardzo broni się przed tą wiedzą


Tak mój też zapewne to powie, choć na pierwszym miejscu nawet on wie ,że pracę w ogrodzie
____________________
Dorka Zakręcony ogród
DorKa 15:21, 30 maj 2018


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
Dziewczyny nie wiem jak Wy ale ja dziś mam już dosyć pracy. Idę do domu i życzę Wam miłego wolnego
____________________
Dorka Zakręcony ogród
Toszka 16:00, 30 maj 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Ja bym się w berberysy nie pakowała... przychodzi taki moment że trzeba odchwaścić i strzyc je...największemu wrogowi tego nie życzę...brrrr...
Mam jednego 'Orange Rocket", orange jest krótko, potem jest bordowy, a po 7 latach już nie jest 'rocket", a rozwalającym się na boki krzakiem. I brak chętnego do wykopania jego...
Dopuszczam tylko niskiego (u mnie 'Admiration"), który w lipcu musi być zestrzyżony by znów kolor złapał, bo bordowy się robi
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
mrokasia 16:20, 30 maj 2018


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18101
Toszka napisał(a)
J
Mam jednego 'Orange Rocket", orange jest krótko, potem jest bordowy, a po 7 latach już nie jest 'rocket", a rozwalającym się na boki krzakiem. I brak chętnego do wykopania jego...


he, he, dlatego ja najpierw takiego delikwenta pocięłam na kawałki a dopiero potem wykopałam samą karpę z końcówkami pędów
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Magleska 07:00, 31 maj 2018


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 18692
plan fajny Asia to ma pomysły

i powiem tylko ,że berberysy mam ,podobaja mi się ,ale faktycznie robota przy nich do przyjemności nie nalezy -kłują okropnie ...
..
ale jak się pięknie przebarwiają jesienią

miłego długiego wekendu
____________________
Magda Wilczy ogród WizytówkaWilczy ogród
Wani 07:53, 31 maj 2018


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 579
A ja spojrzałam na berberysy i doznałam olśinenia że takie ładne są A Ty Toszka piszesz żeby się w nie nie pakować. Ja już nie wiem w co się pakować : cisy= walka z misecznikami, bukszpan= ćma, berberysy tracą urodę z czasem... I jeszcze te brzozy pijaki JAk żyć?
____________________
Ania Pod bosymi stopami
HannaR 08:02, 31 maj 2018


Dołączył: 09 cze 2013
Posty: 1446
Jak widzę jak Makadamia projektuje te kulki tu i tam to nachodzi mnie myśl, żeby założyć wątek i ją do siebie jakoś zwabić...
____________________
Hania: Okno na ogród... Ucieczka na wieś
Kasia_CS 10:13, 31 maj 2018


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10448
Nadrobiłam kilka dni opóźnienia Asiowa inspirka jest jedną z nielicznych zapisanych (rzadko na pinteresta zaglądam), ale ta już dawno mi się spodobała i o niej zapomniałam. Berberysy też trochę mnie przerażają - mam co prawda 2 sztuki, ale są wędrujące jak Twoje anabelki

Ja na razie bez natchnienia do projektowania - zresztą do tego nie mam drygu żadnego...
____________________
Ogródek Kasi - początkującego ogrodnika kawałek trawnika
DorKa 07:37, 01 cze 2018


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
Toszka napisał(a)
Ja bym się w berberysy nie pakowała... przychodzi taki moment że trzeba odchwaścić i strzyc je...największemu wrogowi tego nie życzę...brrrr...
Mam jednego 'Orange Rocket", orange jest krótko, potem jest bordowy, a po 7 latach już nie jest 'rocket", a rozwalającym się na boki krzakiem. I brak chętnego do wykopania jego...
Dopuszczam tylko niskiego (u mnie 'Admiration"), który w lipcu musi być zestrzyżony by znów kolor złapał, bo bordowy się robi


Toszka dzieki śliczne za uwagi .Muszę w taki razie ostudzić swoje zapędy bo chciałam już natychmiast sadzić Przy okazji dowiedziałam się o robić z admirationem, którego mam od miesiąca w życiu bym na to nie wpadła . Dzięki!
____________________
Dorka Zakręcony ogród
DorKa 07:40, 01 cze 2018


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
mrokasia napisał(a)


he, he, dlatego ja najpierw takiego delikwenta pocięłam na kawałki a dopiero potem wykopałam samą karpę z końcówkami pędów


ja przesadzałam ostatnio jednego u siebie ( nawet nie wiem który to ) Miał ok 1,2m , niby niewiele ale na rękach do dziś ślady. Już chyba tak zostanie .
____________________
Dorka Zakręcony ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies