Niestety wcale nie tak blisko Śląsk ,dokładniej górny 20 zl/tonę..jak im się to opłaca? To tak jak obornik załatwiłam . Luzem za darmo a workach za marchewkę dla konia
W każdym razie dziękuję za dobre chęci Muszę szukać dalej.
dzięki przyda się. Mam nadzieję, że po burzliwej dyskusji na temat ścieżki teraz już pójdzie z górki Choć jak pomyślę,że jeszcze altana, podest,domek na drzewie mnie czeka to chyba niekoniecznie
Spokojnego wieczoru.
To kompostownia miejska, kompostują zieleń miejską, czyli trawę z trawników, liście, gałęzie etc. z całego miasta. Zwoża do tej kompostowni i potem sprzedają za grosze, żeby się tego pozbyć. Jakos jest rewelacyjna, piękna czarna ziemia kompostowa, o tu ja widać:
jakbym zaczęła pakować do worków i sprzedawać workowaną, majątek bym zbiła hehe
Przepraszam za zaśmiecanie wątku, jak chcesz mogę usunąć fotkę?
no coś Ty nie usuwaj, jest piękna
Ja w zasadzie po necie szukam ale może takie instytucje się nie ogłaszają. Muszę na gruncie sprawdzić. Nawet mam pomysł gdzie . Dzięki za olśnienie
-
Nie ogłaszają się nigdzie, ja przez przypadek dowiedziałam się zamawiając kompostownik z miasta (za darmo u nas dają), że jest kompost do kupienia. Na stronie spółki obsługującej gminę jest w zakładce zamówienia publiczne, taki jakby przetarg ale każdy może kupić, trzeba złożyć ofertę kupna i podpisać umowę i gotowe.
Widzę, że jednak rozum zwycięża nad sercem. Dorka, Ty nie czekaj na żaden śnieg, tylko ładuj ten obornik, kompost, mączkę itd., wszystko do przekopania lekko widłami hamerykańskimi i niech tak sobie to spoczywa do wiosny.
W moim przypadku to dziwne, bo często za często sercem się kieruję
Wiesz, ja chyba podświadomie celowo tak te zadania w czasie rozkładam Boję się ,że za szybko wszystko zrobię i wtedy klaps..czekanie do wiosny. A tak każdy weekend mam robotę Bo tak naprawdę co oprócz poprawienia linii rabat i przekopania mogę jeszcze teraz zrobić ?