Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Zakręcony ogród

Pokaż wątki Pokaż posty

Zakręcony ogród

Wiolka5_7 18:39, 27 sty 2018


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 20559
DorKa napisał(a)


Cześć Aniu,
już niczego nie jestem pewna właśnie wracam z ogrodu i mi się płakać chcę W tygodniu tam nie bywam bo jak wracam to już jest ciemno, więc w weekend jedna okazja jest.
Przychodzę i co zastałam ? wszystkie rośliny wystające pow 0,5 m poobgryzane doszczętnie doły na 0,5m głębokie, kamienie , które w listopadzie dałam pod grill rozsypane,przykrycia zimowe z hortensji latają po trawniku ale to nic. Doły zakopałam, hortensje ogrodowe przykryłam ( i tak od 2 lat nie kwitły więc mi nie szkoda )hortensje bukietowe przeżyją bo i tak na wiosnę będę je cięła ale ta róża
Kupione w zeszłym roku 2 róże na pniu, piękne. Po fiasku w ubiegłych latach z zimowaniem zadołowane profesjonalnie w ziemi. I to był wabik dla mojej suni. Nie mogła się oprzeć wygiętej nodze róży i ją pogryzła został 0,5m kikut wystający z ziemi.... A czytałam opinie pt masz berneńczyka -miałaś ogród...Pal licho tą różę kupię nową ale co dalej ? Narobię się, wydam kpę kasy a ona i tak wszystko zniszczy ? Chyba same berbeysy i ostrokrzewy mszę posadzić.


Oj szkoda roślinek...moja psina też mi złamała gałąź różanecznika...bo jak wpadnie do ogrodu to nie patrzy;-(no ale cóż ,jeśli mamy psiaka trzeba się liczyć,ze coś zniszczy...
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
DorKa 19:03, 27 sty 2018


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
wiem Wiolu, jak słoneczko zaświeci to mi przejdzie Ale muszę się poważnie zastanowić nad roślinami zanim je wsadzę. Moja psina jest sama 8 godzin a ma rok dopiero więc nie ma co liczyć na to ,że się uspokoi
O ile hortensje pogyzione zimą tak bardzo nie bolą to latem już tak. W zeszłym roku miałam tyle samo kwiatów na rabacie co w wazonie Codziennie zbierałam nowe odgryzione Żadna zabawka nie jest tak atrakcyjna jak rośliny. A jaśminowiec uwielbia
____________________
Dorka Zakręcony ogród
Wiolka5_7 19:09, 27 sty 2018


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 20559
DorKa napisał(a)
wiem Wiolu, jak słoneczko zaświeci to mi przejdzie Ale muszę się poważnie zastanowić nad roślinami zanim je wsadzę. Moja psina jest sama 8 godzin a ma rok dopiero więc nie ma co liczyć na to ,że się uspokoi
O ile hortensje pogyzione zimą tak bardzo nie bolą to latem już tak. W zeszłym roku miałam tyle samo kwiatów na rabacie co w wazonie Codziennie zbierałam nowe odgryzione Żadna zabawka nie jest tak atrakcyjna jak rośliny. A jaśminowiec uwielbia


no to się nie dziwię ,że więcej szkód jeśli 8 godzin sama...moja też ma rok a energii i ciekawości co nie miara
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
Magleska 21:40, 27 sty 2018


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 18616
Przejdzie jej to moja jak miała rok ,to też strasznie dużo niszczyła i kopała ....teraz ma 3 lata i już sporadycznie coś zniszczy i raczej przez bieganie ,a nie gryzienie i wykopywanie ....dlatego też w tym sezonie będę przerabiać poraz tysięczny chyba przedoródek - przy samym płocie z przodu zrobię jej tor przebiegowy ....
8 godzin sama to się nudzi .....ja kupuję takie wielkie kości do ogrodu ,żeby moja miała zajęcie ,daję puste butelki plastikowe ( uwielbia się nimi bawić ) mam też taką zabawkę ,co smakołykami wypełniam ......i jeszcze jak ma być długo sama ,to przed -staram się ją zmęczyć , tzn rzucam jej piłki tenisowe,aż jest zziajana ....a potem śpi
Poza tym moja jak zostaje tak długo ,to jest w domu ..... nic nie bałagani ,nic nie je nawet i chyba tylko śpi ....nie wiem nawet co robi przez ten czas ,ale nic w domu nie zniszczyła ......
____________________
Magda Wilczy ogród WizytówkaWilczy ogród
daszum 18:29, 28 sty 2018


Dołączył: 12 sie 2015
Posty: 4395
Tak to jest z psiakami. Ja mam jamnika. Na początku w ogrodzie tak strasznie zrył skarpę tarasu, że nie dało się chodzić . Teraz nic nie niszczy, tylko godzinami szczeka na koty sąsiadów, co też jest uciążliwe. Natomiast jak jeżdżę z nim codziennie na spacer w pola to na koniec spaceru zaczyna kopać ogromne doły i żadna siła nie jest w stanie skłonić go do powrotu do auta. Czasami kilka razy udaję, że odjeżdżam i dopiero za którymś razem w popłochu goni za samochodem. Jak to ktoś obserwuje, to pewnie myśli, że mam coś z głową. Kiedyś czekałam na niego godzinę , ale ja mam czas.

Przypomniało mi się, że przecież całkiem niedawno mój pies poczynił wielkie szkody w domu. Jak mój syn przyjechał na święta pies cały czas szczekał i był wyraźnie o niego zazdrosny. I pewnie dlatego jak został sam w domu 2x nasikał synowi do łóżka. Musiałam wyrzucić kołdrę, o praniu wszystkiego nie wspomnę. Przy córce zachowywał się normalnie.
____________________
Danka Ogród w Klein Kottorz okolice Opola
Toszka 19:18, 28 sty 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Ponieważ mam kilka psów od słoni do 1/3 psa to jedynie co mogę podpowiedzieć to na razie otoczyć rabaty siatką i na bieżąco korygować próby przeskakiwania. Psa trzeba nauczyć, korygować, bo skąd sam ma wiedzieć gdzie mu wolno, a gdzie nie. Zostawiony sam sobie na kilka godzin dziennie nudzi się jak pies i ja się mu wcale nie dziwię... też bym zabijała nudę wynajdując sobie jakieś zajęcia.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
DorKa 08:04, 29 sty 2018


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
Dzięki dziewczyna za radym uwagi i pocieszenie Ja naturalnie też psiakowi się nie dziwię,że niszczy bo niby skąd ma wiedzieć ,że tak nie wolno
Teraz jak wracam to juz jest ciemno więc pracować z nią nie mogę ale jak tylko zacznie się sezon i popołudniami będę w ogrodzie to spróbują ją nauczyć gdzie wolno a gdzie raczej nie

Mam nadzieję,że prędzej czy później się ustatkuje a póki co zagryzam zęby i działam.
Toszka jak mam dać płotki a moje ukochane kanty ? ?

ps. na pocieszenie została mi jeszcze jedna róża na pniu ( sweet laguna ), która jest tak zadołowana,że nawet pnia jej nie widać.Więc może ona jedna ocaleje Jak tak to zrobię dookoła jej różanke i jedną rabatę mam załatwioną. A na inne pomyślę. W miejsca gdzie najczęściej wchodzi , faktycznie dam na przód jakieś rośliny odstraszające . Czy berberysy admiration też kolą ?
____________________
Dorka Zakręcony ogród
DorKa 08:10, 29 sty 2018


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
Magleska napisał(a)
Przejdzie jej to moja jak miała rok ,to też strasznie dużo niszczyła i kopała ....teraz ma 3 lata i już sporadycznie coś zniszczy i raczej przez bieganie ,a nie gryzienie i wykopywanie ....dlatego też w tym sezonie będę przerabiać poraz tysięczny chyba przedoródek - przy samym płocie z przodu zrobię jej tor przebiegowy ....
8 godzin sama to się nudzi .....ja kupuję takie wielkie kości do ogrodu ,żeby moja miała zajęcie ,daję puste butelki plastikowe ( uwielbia się nimi bawić ) mam też taką zabawkę ,co smakołykami wypełniam ......i jeszcze jak ma być długo sama ,to przed -staram się ją zmęczyć , tzn rzucam jej piłki tenisowe,aż jest zziajana ....a potem śpi
Poza tym moja jak zostaje tak długo ,to jest w domu ..... nic nie bałagani ,nic nie je nawet i chyba tylko śpi ....nie wiem nawet co robi przez ten czas ,ale nic w domu nie zniszczyła ......


Madzia moje też zostawała w domu i nic nie robiła do czasu kiedy raz nie zostawiłam jej na dworze..Od tego czasu do domu przychodzi dopiero jak my przychodzimy z pracy . Zdecydowanie woli być na dworze. Nabrała futra zimowego i w domu z ogrzewaniem podłogowym jest jej zdecydowanie gorzej.Moja poprzednia bernenka nigdy w życiu ( miała 5 lat ) nie spędziła zimowego dnia na dworze. Jak widać każdy pies jest inny
____________________
Dorka Zakręcony ogród
anna_t 08:28, 29 sty 2018


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13458
ja też mam od sierpnia nowego domownika ale na szczęście małego kundelka ale już zauważyłam że trochę ryje. mam nadzieję że w poszukiwaniu nornic
z dwojga złego wolę doły niż podgryzane świerki
____________________
Ania Nowocześnie z różanką
DorKa 08:45, 29 sty 2018


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
anna_t napisał(a)
ja też mam od sierpnia nowego domownika ale na szczęście małego kundelka ale już zauważyłam że trochę ryje. mam nadzieję że w poszukiwaniu nornic
z dwojga złego wolę doły niż podgryzane świerki


a najlepiej ani jedno ani drugie Trzymam kciuki za jak najmniejsze straty
____________________
Dorka Zakręcony ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies