Ula, starałam się!
Początkowo placyk miał być kołem lub "jajem" ale nie mogłam jego położenia zgrać z okrągłą rabatą, aż wpadłam na pomysł, który wydał mi się optymalny.
Basiu odpoczynku jeszcze nie ma. Brukarstwo na szczęście skończone. Teraz czeka mnie sadzenie i przesadzanie. Czyli niby same przyjemności...ale jednak robota!
Nie wykonałam też jeszcze kilku punktów z listy do wykonania w tym sezonie:
- malowanie drzwi w murku i chociaż części płotu( brama i furtka)
- poprawienie kałuży
- dwie donice do przerobienia i malowania
- urządzenie tarasu(to po wykończeniu)
Kostka brukowa wymaga mycia, tu liczę na pomoc!
Nie mówiąc już o odchwaszczaniu warzywniaka na bieżąco i sadzeniu papryki( i jakieś dyńki wysiać) Na szczęście wszystkie inne warzywa mam posiane i posadzone. Nawet ogórki już wysiałam.
Aniu jestem w szoku, ze Twój placyk taki długi, a przecież wiem, że zdjęcia robią skrót perspektywiczny i placyk z boku wydawał się przynajmniej o połowę krótszy
Ty jesteś niedoścignioną scenografką swojego ogrodu
Ania bardzo ładnie z nowym placykiem. Kawał roboty za tobą, choć jak piszesz lista prac jeszcze długa.
Warzywnik wzorowy, podziwiam za ogarnianie takiego areału.
Tulipany zgrane kompozycje tworzą w kolorach bieli, różu i fioletu. Pozostałe do warzywnika, może kiedyś koncepcja ci się zmieni i będą jak znalazł.
Aniu masz wszystko tak uporządkowane. Ogród jak bombonierka.
Teraz się zastanawiam dlaczego ja mam wieczny bałagan i ciągle sprzątam i piele. U ciebie chwasciku nie widać.
Placyk granitowy bardzo ładny gorzej będzie z utrzymaniem. Zarasta trawą