Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Igielnik

Pokaż wątki Pokaż posty

Igielnik

fasola 15:29, 18 lut 2020


Dołączył: 13 lis 2011
Posty: 301
Ogólnie to mam bałagan w ogrodzie. Ręce się rwą do pracy, Ale z drugiej strony jak wyczyszczę ogród to będzie łysy i smutny do maja. Ot dylematy mam.





A tu mój osobisty koszmar. Czyli barwinek przerośniety trzcinnikiem piaskowym. Od dawna się zastanawiam co z tym zrobić. Ani wyrwać, ani wypielić..

____________________
Fasola Igielnik
fasola 15:41, 18 lut 2020


Dołączył: 13 lis 2011
Posty: 301
W ogrodzie szykuje się spora zmiana. Będę usuwać część sosen. Zgłosiłam 12 szt do wycinki. Lubię je bardzo, niestety rosną za gęsto i za szybko, 3 szt są za blisko domu. Im większe będą tym trudniejsze i droższe będzie ich usuwanie. Podosadzam w ich miejsce drzewa rosnące mnie energicznie. Oczywiście większość sosen nadal z nami zostaje, będą miały pocięty 1 okółek gałęzi i posusz. Martwię się tą akcją. Pewnie po wszystkim będzie w ogrodzie krajobraz po bitwie, straty w nasadzeniach i zrobi się "łyso".







____________________
Fasola Igielnik
Joku 18:11, 18 lut 2020


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12103
Z barwinkiem miałam kiedyś ten sam problem. Długo się męczyłam żeby go okiełznać.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Mgduska 20:01, 18 lut 2020


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370


A tu mój osobisty koszmar. Czyli barwinek przerośniety trzcinnikiem piaskowym. Od dawna się zastanawiam co z tym zrobić. Ani wyrwać, ani wypielić..



Ładnie masz, wcale nie bałagan.
A co jest większym problemem - barwinek w trawie, czy trawa w barwinku? Trzeba by wykopać i rozdzielić, z większą stratą agresora
Sosny też czasem tniemy i wycinamy, chociaż je kochamy - jednocześnie dajemy rosnąć następnym siewkami. Dzięki temu liczba mniej więcej się zgadza i nam tak nie żal. I pędy wiosną zbieramy na syropek i nalewkę, to też trochę stopuje wzrost.
____________________
Sałatka pokrzywowa
Nowa12 20:06, 18 lut 2020


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
fasola napisał(a)
Usunęłam darń pod nowe nasadzenia. Żegnaj "tyrawniku". Teraz czekam na obornik i muszę się jakoś dobrać do kompostu, żeby zasilić ten mój piach.









Na tej ostatniej rabacie nie mam jeszcze pomysłu co posadzić.


Ale ci zazdroszczę, że masz już za sobą zdzieranie darni. My się dopiero za to będziemy brać a też podobne kółka będziemy robić . Napracowaliście się to widać.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
fasola 20:14, 18 lut 2020


Dołączył: 13 lis 2011
Posty: 301
Kiedyś miałam dużo nasadzeń z barwinka pod drzewami. Usunęłam ręcznie z kilku miejsc. To iście herkulesowa praca. U mnie stworzył jedną zwartą darń. Korzenie na głębokość dwóch szpadli sięgają. W tym miejscu barwinek wyrósł najbujniej. Trzcinnik piaskowy to chwast, wrósł do mnie z działki sąsiada, która do zeszłego roku była nieużytkiem, teraz trwa na niej budowa. Ten trzcinnik to taki perz gigant ma grube i twarde rozłogi, ciężko go wykopać.
____________________
Fasola Igielnik
fasola 20:19, 18 lut 2020


Dołączył: 13 lis 2011
Posty: 301
Sama zdzierałam . O dziwo teraz idzie o wiele łatwiej niż późną wiosną. U mnie trawa jest marna, ziemia sypka, chwilowo lekko wilgotna, więc daję radę zrywać widłami amerykańskimi. Gorzej będzie to z obornikiem przekopywać.

Będę tam między innymi róże okrywowe sadzić, mam nadzieję, że za kilka lat będą się przelewały poza krawędzie rabaty i latem pozacierają granice między rabatą a trawnikiem.

Rozrastają się rośliny, mahonie włażą na liliowce itp. muszę je poodsuwać.
____________________
Fasola Igielnik
Nowa12 20:21, 18 lut 2020


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
A my zawsze zdzieramy darń szpadlem. Widłami się lepiej zdziera?
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Mgduska 20:25, 18 lut 2020


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
A to gadziny, teraz już rozumiem. To faktycznie ciężka sprawa. Jak człowiekowi nie zależy, to rosną jak szalone. U mnie zwykły barwinek jest grzeczny, a rozłazi się ten większy. Rwałam go garściami, bo wylazł spod ziemi w najróżniejszych miejscach, zupełnie nie tam, gdzie powinien, ale też głęboko siedzi i co rusz widzę go, jak się zaczyna wychylać. Cierpliwie rwać, nie ma innej rady!
____________________
Sałatka pokrzywowa
fasola 20:56, 18 lut 2020


Dołączył: 13 lis 2011
Posty: 301
Nowa12 napisał(a)
A my zawsze zdzieramy darń szpadlem. Widłami się lepiej zdziera?


Ja robię tak, że nacinam krawędź planowanej rabaty szpadlem lub nożem do kancików. Następnie widłami wyrywam kawałki darni i otrząsam je z ziemi, wytrzepaną darń na taczkę i na kompost. Mam bardzo mało tej żyznej warstwy gleby i staram się odzyskać ile się da. Próbowałam wyrywać darń szpadlem, ale szło mi o wiele gorzej i trudniej było otrząsać. Widłami odrywają się mniejsze kawałki, takie w sam raz na moje siły, gleba się rozluźnia, korzenie perzu i mleczy wyrywają się w całości. Spróbujcie, choć pewnie każdemu co innego pasuje.
____________________
Fasola Igielnik
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies