Już nie mam szans na takie wyprawy, jakość mojego życia spadła o 80%. Czasem życie płata nam takie figle. Taka podróż wykończyła by mnie. Za to będę z przyjemnością oglądała relację u Ciebie. Jeszcze dwa lata temu moje wyjazdy wakacyjne były bardzo intensywne, zwiedzanie na maxa. W ubiegłym roku już nigdzie nie byłam, bardzo brakuje mi takich wyjazdów, więc liczę, że się postarasz o piękne kadry z wyprawy.
Doroto,
tak bardzo mi przykro.
przepraszam za moja propozycję.
Tak, życie płata figle. Najgorsze są te związane ze zdrowiem. Wiem o tym dlatego dokąd mogę, staram się korzystać z życia. Wiem, że możliwości mogą się skończyć. Nie wiadomo kiedy. C'est la vie.
Z wyjazdu spróbuję zrobić dużo zdjęć. Niektóre, te najładniejsze na pewno zamieszczę tutaj.
Nie mogę ( jeszcze) pochwalić się moimi osiągnięciami ogrodowymi dlatego postaram się pokazać to co pięknego udało mi się zobaczyć w innych miejscach. Wszak wszyscy lubimy oglądać fotki, nieprawdaż?
Czy któraś z koleżanek tnąc hortensje bukietowe mogła by mi wysłać patyczki do rozmnożenia?
Najbardziej podobają mi się białe Silver Dollar i Polar Bear, limonkowa Limelight ale również inne.
W sezonie kupię trochę hortensji aby już kwitły ale chciałbym również rozmnożyć.
Doroto!
Jarków, Jarków.
Kiedy wiele lat temu znalazłem go, wolno sunąc drogą i wypatrując ogrodu, nie przypuszczałem jak ważne miejsce zajmie u mnie. Kiedyś dojazd nie był oznakowany, parkingu nie było, wąziutką ścieżką dotarłem do furtki. Nawet wówczas nie wiedziałem co zobaczę. Dopiero po przekroczeniu furtki .... dech zaparło w piersiach. Do Kudowy od mojego domu jest równo 100 km. Jarków jest 7 km przed Kudową Zdrój. Kotlina Kłodzka jest celem niemal cotygodniowych wyjazdów weekendowych. Do Jarkowa wpadam często
Tak, mogę powiedzieć, że znam ogród japoński w Jarkowie.
Czy wiesz Doroto, że Japończycy przed laty przyznali temu ogrodowi pierwsze miejsce wśród ogrodów japońskich w Polsce?
W pobliżu jest wiele ciekawych miejsc. Z naszego, ogrodniczego punktu widzenia najpiękniejszym, najciekawszym jest arboretum w Wojsławicach. Kto nie był ma czego żałować. Jestem tam co najmniej 3 razy w roku. Wiosną i latem, jesienią. Najpiękniej jest w lipcu w porze kwitnienia liliowców. Mają tam OGROMNĄ kolekcję. Wtedy kwitną, wtedy jest wystawa liliowców w budynku, wtedy jest kiermasz roślin, wtedy za darmo można jeść czereśnie z drzew. W arboretum jest bank genetyczny czereśni w Polsce. Tylu odmian w ogromnym sadzie nigdzie nie widziałem.
Kotlina obfituje w interesujące miejsca. Czy znasz najpiękniejszy wodospad w Polsce? Nazywa się " Wilczki" i mieści się w Międzygórzu. A klasztor pocysterski w Henrykowie? Henryków jest znany z pierwszego pisanego zdania w j. polskim. Dla mnie jest znany również z zabytków w kościele klauzurowym. Trzeba poprosić zakonników a ci załatwiają u księdza aby wpuścił do części klauzurowej. Warto. Ach nie będę wymieniał jest tak dużo wspaniałych miejsc
Sylwio,
jak miło, że wysłałaś mi linki.
za inspiracje dziękuję
Jedną misę już przywiozłem do przedogródka. Czeka na remont a później ustawienie. Jeszcze nie zdecydowałem w którym miejscu na trawniku ją ustawię. Jak wszyscy na Ogrodowisku czekam na ciepłe dni. Gdy ziemia obeschnie zamierzam, tak jak już pisałem wymienić trawę, poszerzyć rabatę, założyć nawodnienie. To priorytet. Dopiero później wybiorę miejsce i nasadzenia w misie. Na pewno posadowię ja na żwirowym kwadracie. W przyszłości w środku będzie woda. Raczej maleńka fontanna, taka cyrkająca. Czy rośliny wodne?? Zobaczę. Będę podglądał, nasłuchiwał wieści i rad z Ogrodowiska