Przywiozłem przyczepę obornika zamienionego w ziemię. Niestety porośnięty perzem więc teraz wytrząsam. Jednak wizja tej ziemi na tworzonej rabacie i nadzieja na obfite kwiaty w przyszłości wynagradza wysiłki
Tak, wiele radości.
Jednak prace w Przedogródku już za długo trwają. Końca nie widać a urlop się kończy
Dam radę!
Skończę po urlopie jednak czy rośliny będą kwitnąć w tym roku???
Róże dopiero pierwsze listki puszczają. Rh kwitną. Kwiatki w doniczkach na posadzenie czekają.
Jedna azalia japońska chyba przemrożona przyszła bo wszystkie listki brązowe.
Czy u Ciebie też tak sucho?
Miałam siać w tym tygodniu, ale nie wiem czy coś wzejdzie taka skorupa się robi. Na regularne podlewanie nie ma szans. Chyba jednak spróbuję, a nuż się uda.
Pokaż zdjęcia Przedogródka. Ciekawa jestem jak wyszedł.
I pamiętaj, że odpoczywać też trzeba.
Właśnie wróciłem z czterodniowej wycieczki. Tak wiec odpoczynek od prac był. Czy odpocząłem? Sam nie wiem które zmęczenie większe ( obydwa przyjemne) bo wędrowałem od zamku do zamku i ogrodów od rana do wieczora.
Trochę kilometrów i zdjęć zrobiłem, wkrótce fotorelacja z ciekawszych roślinnych zestawień.
Deszczu po drodze nie było - pogoda wycieczkowa.
Tu gdzie mieszkam nie było. Trzeba codziennie podlewać.
Przedogródek na razie nieciekawy bo sama ziemia ale już wkrótce zrobię zdjęcia.
Jak wyjeżdżałem rodki zaczynały kwitnąć wiec trochę kolorów powinno być
Przed samym wyjazdem przywiozłem przyczepę starego obornika a właściwie ziemi. Musze to przesiać i rozplantować.
A od jutra do pracy bo urlop się skończył