Madziu, wrócę jeszcze do tego przywrotnika, bo mam go dość długo.
Od razu powiem, że go bardzo lubię bo to typ rośliny nad którym kobieta stoi i rozczula się "jaki słodki". Jednak nie obiecuj sobie, że będzie porastał kobiercami. No, niestety po zimie potrafi ciutkę podmarznąć. Odbija, ale te tzw. kobierce zawsze ucierpią zimą. Raczej tworzy kępki. Kilka lat temu dawałam go Lidsay, aż zapytam się jej jak on u niej się sprawdza.
Wiadomość dobra jest taka, że rozsiewa się.
U mnie na skalniaku (jak był jeszcze) zasychał. Ewidentnie potrzebuje wilgoci. Na zasadowym stanowisku zanikał

Pisze to z prawie 10-cio letniego doświadczenia z nim. Ale chucham i dmucham, bo lubię. Traktuję jak rarytas w ogrodzie.
Od dwóch lat mam inwazję goździka kropkowanego. Wyrasta mi wszędzie. Najlepiej mu pod żywopłotkami bukszpanowymi
edit
cisy kolumnowe zmieszczą ci się pod drzewami. Pnie drzew mogą spokojnie być pomiędzy cisami. Potem cisy wystarczy ciąć od góry albo równo z wysokością płotu, albo pod koronami drzew. Tam jest wąsko i wzrok będzie tylko na wysokości oczu. Owszem, wchodząc na ścieżkę będziesz miała wyższy "kadr" ale oczy będą same się kierować na koniec ścieżki, a nie na górę.
Dlatego namawiam na pobawienie się optyką.
W praktyce ścieżka będzie meandrować. To tylko na planie masz łuki. Z drona oglądać nie będziesz. Tak więc poprowadzenie praktycznie (kosiarka, taczka etc) ścieżki jest ważniejsze niż jej kształt. Jak znam życie to na krawędziach będą wylewać się rośliny z rabat i suma summarum dokładny kant ścieżki rozmyje się.