Toszka
18:49, 31 maj 2019
Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Dobra, piszę jak blondi do blondi.
Ja bym prędzej posadziła jakąś niską szałwię lub niziutkie przetaczniki. Boję się, że ten np. kropkowany gożdzik wyłoży się na przywrotnik lub go "pożre". Wiesz, od razu mówię, że ja nie jestem kwitnąco-bylinowa. Stawiam u siebie na rosliny o wyrazistej fakturze, kontrastach lisci i rośliny tzw. głupooporne nie wymagające cięcia po kwitnieniu ani specjalnie wielkiej opieki. Nie mam czasu i jestem za leniwa na to by non-stop ryć w ogrodzie. Swoje poryłam i teraz wolę sobie posiedzieć i popatrzeć
Ja bym proponowała -jesli ma coś kwitnąć - to coś co będzie albo długo cieszyć kwiatem, albo powtarzać kwitnienie. Ewentualnie cieszyć ciekawymi liśćmi/kolorem i będzie niekłopotliwe. No nie wiem, nawet bym żurawki posadziła.
Oj, mieszam...prawda?
Ja bym prędzej posadziła jakąś niską szałwię lub niziutkie przetaczniki. Boję się, że ten np. kropkowany gożdzik wyłoży się na przywrotnik lub go "pożre". Wiesz, od razu mówię, że ja nie jestem kwitnąco-bylinowa. Stawiam u siebie na rosliny o wyrazistej fakturze, kontrastach lisci i rośliny tzw. głupooporne nie wymagające cięcia po kwitnieniu ani specjalnie wielkiej opieki. Nie mam czasu i jestem za leniwa na to by non-stop ryć w ogrodzie. Swoje poryłam i teraz wolę sobie posiedzieć i popatrzeć

Ja bym proponowała -jesli ma coś kwitnąć - to coś co będzie albo długo cieszyć kwiatem, albo powtarzać kwitnienie. Ewentualnie cieszyć ciekawymi liśćmi/kolorem i będzie niekłopotliwe. No nie wiem, nawet bym żurawki posadziła.
Oj, mieszam...prawda?
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)