Zaczęło się



Po wykopach widać jak mało jest miejsca po lewej między płotem a ścieżką i placykiem

Mój bukszpanik, którego nie mam gdzie wsadzić i męczy się w doniczce



Co mogę dać między róże a przywrotnik alpejski, bo mi dużo miejsca zostało (jakość licha, ale wieczorem po sadzeniu robione komórką )

Przy moich przywrotnikach mam szalwie Caradonna.

Mam ją za różami Lions rose, przed nie dałam, bo mi się wydawało, że róże przerośnie

Chyba, że posadzę tam trochę niższą szałwię, tylko żeby mi znowu za bardzo fioletowo nie było

A może posadź jakieś jednoroczne? Bo przywrotnik się rozrośnie i róże też i po jakimś czasie tam miejsca nie będzie za dużo.

Magdo, pytanie zasadnicze: czy masz Alchemilla alpina czy Alchemilla molis?

Różnica pomiędzy nimi jest zasadnicza i w wielkości liści i samej kępy, oraz wymagań.
Pierwszy ma małe listki ciemnozielone, dłoniasto powcinane z delikatnym kremowo-białym marginesem.

Drugi ma liście prawie okrągłe, płytko wcięte w duże półokrągłe falbanki, gęsto, ale delikatnie owłosione. Liście są spore i jasnozielone.

O kurcze , małe kępy do 20 cm mają być, kupiłam jako przywrotnik alpejski.

A jak już zajrzałaś Toszko, to czytałaś moje wywody na temat bluszczu na płot?

Tuj nie wcisnę, mowy nie ma, ani przy domu, ani w rejonach placyku....

Wiesz, mam ogród 6 metrów szerokości - zmieściły się dwa żywopłoty (przeklęty brabant i ulubiony cis), do tego wygodny chodnik, trawnik i rabaty

Odnośnie pnączy wyraziłam swoje zdanie. Bluszcz za kilka lat przerośnie płot i zacznie wpełzać do sąsiadów. Czym starszy bluszcz tym bardziej zachłanny.
Od moich sąsiadów (tylko z jednej strony) wpełza mi trzmielina pnąca (i ostatnio wysiewa się wszędzie, brrr), rdest auberta, który zagraża kablom i światłowodom i dusi rośliny), a do tego wpełza mi pod płotem właśnie bluszcz. Wcale mi nie jest wesoło

edit.
przywrotnik alpejski to maleństwo. Musi mieć lekko kwaśno i wilgoć.
To nie może być nic wykładającego się, bo zdusi przywrotnik. Może jakieś niewysokie jezówki i niska szałwia (może być różowa)

Nie możliwe , jak to 6 metrów?

Tylko ja z przodu mam już wiśnię, miejsce nie zostawione na żywopłot...
Z kolei jak dam na wprost wykuszowego okna żywopłot, to już nic oprócz niego już nie wejdzie

W najwęższym miejscu przy placyku jest metr i trochę, to też wąsko, a placyk i trawnik w kółku wydawał się koncepcyjnie w porządku.

A za placykiem, to już mi wszystko jedno

No to co ja teraz mogę ewentualnie zrobić?

Załamałaś mnie, myślałam, że drzewa załatwia kwestię parawanu, a płot zakryję pnączem.

A może przed róże dać goździki różowe, do gaury by pasowały?

Przepraszam za prywatę, ale Toszki poszukuję- Toszko mogłabyś zajrzeć do mnie na moment?

Płot mozna ładnie obudować szczebelkami drewnianymi. Nie będzie szpecić.
W najwęższym miejscu możesz posadzić kolumnowego cisa np. Robustę. Ale nie jako szpaler a pojedyncze przerywniki. Ale szpaler co 40cm też może być.
Płot równie dobrze na jakimś odcinku można ładnie pomalować. Można lustro powiesić. Możliwości jest wiele. Popatrz choćby u Mrokasi jak cudnie zrobiła wąski przesmyk pomiędzy domem a płotem.