A u mnie w ogóle się nie pojawiły . Bo nie mam przebisniegow, krokusów, czy rannikow albo podobnych wczesnych kwiatków.
A nie, mam jedną prymulkę, ale nic z niej nie „wyrosło” póki co .
Ślimak niestety był żywy, ale on był całkiem mały jeszcze, tak 1/3 dużego (to był ten "tygrysi").
U nas przez ciek wodny jest mnóstwo golasów co roku. Mamy zawsze urodzaj niestety.
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
I jest krokusi złoty wiosna i fajny weekend na roboty się zapowiada.
Te choroby, zmora. U mojej córci dalej się ciągnie, chyba brytyjska odmiana, kilka jej koleżanek, podobny wiek, wszystkie chore i jeszcze trudniej przechodzą.