Asiu współczuję Ci tej sytuacji.
A może Ty byłaś chora wcześniej? Tylko lżej to przechodziłaś?

A mąż jest w domu, czy w szpitalu?
Oby jak najszybciej wyzdrowiał. Trzymam kciuki za Was.

Ps. Śliczne krokusiki

Dużo zdrówka dla Was.
ps. ten sam szpinak z L. będę jutro wysiewać

Asiu, dużo zdrówka dla całej rodzinki. U mnie zauważyłam dużą zmianę, gdy moja dwójka poszła do szkoły. Skończyły się zarazy (a przyniosły do domu w czasach przedszkolnych chyba wszystko, co mogły )

Zazdroszczę krokusika. Ja nic nie posadziłam jesienią. Miałam kupione czosnki, ale nic z nimi nie zrobiłam Nie wiem, czy one mogą sobie tak czekać do jesieni, czy już nic z nich nie będzie?

Dużo, dużo zdrowia i sił życzę oby wszystko szybko i łagodnie przeszło

Dołączam się do życzeń, zdrówka dla Was

Zastanawiałam się właśnie co w avatarze masz Fajny kolorek

Testowałam dziś co można porobić z Młodszym w ogrodzie.
Razem rozsypaliśmy obornik w truskawkach, przycięłam irysy i liliowce, Młody pomagał wywieźć liscie, przycięłam też róże okrywowe.
I tak nieźle jak na pracę z dwulatkiem
Pracy jeszcze sporo, sama bym się szybko uwinęła ale nie ma jak.