Gratuluję pięknych sadzonek pomidorów. Oby dały dorodne owoce.

Między hortensjami można posadzić zwykłą jarzmiankę. Jeśli wiosną jest łyso, to można wykorzystać jako wykrzykniki rozrzucone cisy fastigiata lub choiny Jeddeloh
(one tworzą średniej wielkości poduchy. Kiedy runianka się rozrośnie, to nie będzie im komplikować życia.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Gratuluję pięknych sadzonek pomidorów. Oby dały dorodne owoce.

Między hortensjami można posadzić zwykłą jarzmiankę. Jeśli wiosną jest łyso, to można wykorzystać jako wykrzykniki rozrzucone cisy fastigiata lub choiny Jeddeloh
(one tworzą średniej wielkości poduchy. Kiedy runianka się rozrośnie, to nie będzie im komplikować życia.

Dziękuję Haniu Mam nadzieję, że będą pomidorki Dzieciaki nie mogą się doczekać

Sadzonki pomidorków super.. Już nie potrzebujesz szkolenia z warzywek.

Roocika napisał(a)

Magda, znaczy turzycę bo palmową? Jasne, że chcę
Napiszę priv

Gdybyś się do Warszawy wybierała to i u mnie by się turzyca palmowa znalazła.
Gatunek i Little Midge.

Roocika napisał(a)

Czytałam, że to może w skrajnych przypadkach uśmiercić roślinę

Właśnie mam wrażenie, że to jest przypadek mojego graba. Zaintrygowało/zaniepokoiło mnie to, co napisałaś i postanowiłam sprawdzić. Trzy graby posadzone w kwietniu, z pąkami, dwa bardzo ślamazarnie puszczają liście (już czerwiec), jakby stoją w miejscu, jeden milczy. Dziś przyjrzałam się temu dokładnie: wszystkie mają mrówki w korzeniach! Zadziałałam proszkiem, odżywiłam preparatem z potasem, może ten martwy da się jeszcze odratować, przycięłam w kilku miejscach gałązki i rdzeń jest żywy. Pozostałe może ruszą. Bardzo Ci dziękuję, Asiu, z Twoich rozkminek naprawdę wiele wynika także dla nas

Roocika napisał(a)

Jeszcze kolor grujecznika w gruncie bardzo mi się podoba

Piękny ten grujecznik. Pachnie piernikami, bo tak gdzieś czytałam?

Asia
nadrobiłam zaległości

pomidorki dorodne i grujecznik śliczny

Macham Niedzielnie

No właśnie. Podłączam się do pytania, czy grujecznik pachnie piernikami ? Kusi mnie też. Ale Danusia gdzie pisała, że jej przemarzają.

Mój grujeczbnik to taki lysoek w porównaniu, ale myślę, że nabierze masy. I zapomniałam sprawdzić czy pachnie po deszczu...

Kasia1, wiosenne liście będą pewnie przemarzać, ale Danusia mówiła, ze w tym roku jej grujeczniki po raz pierwszy nie przemarzły, więc jak sądzę, to może być kwestia zadomowienia się drzewa, nabrania odporności na mrozy. A zapach to ponoć dopiero po jakimś czasie, moje maleństwo nie pachnie piernikiem ani niczym