Określenie idealnie oddaje charakter tego podłoża. Też mi się wydaje, że warto się pozbyć ile się da. Pewnie uda się w to miejsce wprowadzić życie, ale myślę, że to nie jest praca na jeden sezon.
Asiu jakie to seslerie bo ja mam trzy różne odmiany już dwuletnie, rozrosły się ładnie. Ty masz chyba jesienną ma bardzo ładne białawe kotki postawione w górę będzie pasować do hortki.
Zuziu, tu gdzie były lilaki, przed ambrowcem, którego już nie ma trochę mąż tego wywiózł. Zamiast wrzucamy trochę żwiru i obornik przekompostowany. Trochę zostaje, bo to się daje urobić ale połyka każdą ilość obornika i znowu się zestala na skałę, może ten żwir pomoże? Tutaj już było przerabiane ale jak piszesz, trzeba więcej czasu na urabianie.
Kombinujemy, bo przecież całego podłoża nie wymienimy
Już wiem, że na dużej skarpie też to jest.
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
W takim wypadku też uważam, że lepszy. Taka glina, jaką zwykle mamy na myśli, plastyczna i tłusta jest latwiejsza w obróbce niż takie coś, zbite i twarde.
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska