Pszczółka kiedyś (w grudniu 2011r. prosiła o "look" na kuchnię i jej elementy mające wpływ na ogród.
Zatem późno, ale lepiej późno niż wcale, wrzucam kilka zdjęć z białymi i szarymi elementami wyposażenia kuchni.













Jest to kolejna metamorfoza kuchni, chyba już ostatnia w moi życiu. Była kuchnia czerwona, czarno biała, brązowa a teraz aktualnie króluje biel i szarość, za wyjątkiem mebli. Wiele przedmiotów jest przemalowanych, zdekupażowanych, uszytych czy też wydzierganych własnoręcznie. Wiele przedmiotów jest wynalezionych na targach staroci.

romka napisał(a)

witaj Krysiu
masz przepiękny ogród!!! kamienie.... czerwona cegła.... drzewo.... morze kwiatów....
a jak zobaczyłam jeszcze rzeczy z Twojego parapetu to się zakochałam serce wyrywa się do pięknych ogrodów (takich jak np naszej Danusi), ale Twoje otoczenie to zdecydowanie moja bajka
pozdrawiam serdecznie

Witaj Romko, miło mi gościć Cię w moim ogródku. Danusi ogródek to mistrzostwo świata, perfekcja i doskonałość a mój to taki swojak, chociaż przez ogrodowisko zmienił mi się sposób patrzenia na ogród, wyraźniej dostrzegam to czego nie widziałam wcześniej. Zmniejszam panujący chaos, tak mi się wydaje. Co jakiś czas pokażę zmiany zachodzące w moim ogrodzie.
Ja też kiedyś nic nie umiałam, nie znałam się ale bardzo chciałam i nadal chcę ......
Pozdrawiam cieplutko.

Krysiu, Ty pamiętałaś i ja natychmiast przyleciałam. Pięknie, klimaty konesera. Współgra wszystko. I ten tarasik kuchenny. I pamiętam jak z cegły dróżkę układałaś z koleżanką. Pozdrawiam serdecznie.

kryniafu napisał(a)

Jak dobrze, że wróciłaś i ukazujesz coraz piękniejszy ogród.
I ja pamiętam tę ścieżkę z odzysku.

Oj, cieszę się, że jeszcze mnie pamiętacie.
Ścieżki są dwie, biała przy kamieniach i czerwona przy stawie. Wczoraj czerwona ścieżka (dopiero) doczekała się wypełnienia paskiem. Dzięki pomocnikom, bez których nie byłoby tak łatwo.






Pozostałości przemarzłej irgi też udało się usunąć do końca, dzięki pomocnikom oczywiście.

ścieżka wygląda jak milion dolarów.... trochę zazdroszczę tej kopalni czerwonej cegły a takie ręce do pomocy nieocenione

Romka, dziękuję. A ja przez te szkraby nie mam czasu na ogród i wszystko rozciąga się w czasie. Ale czas przyuczyć do roboty w babcinym ogrodzie. Opatrzność obdarowała mnie ogromem ziemi i trzeba o nią zadbać.

Krysiu, jestem pod wielkim wrażeniem Twoich działań przy placu zabaw! jest super! jak przeczytałam jakie tam nasadzenia zaplanowano i wykonano oraz ilości to...ech szkoda gadać mam nadzieję, że ludzie docenią Twoją pracę i piękno i że również będą przynosić nadwyżki roślin ze swoich ogrodów.
Twój ogród jest całkowicie wyjątkowy, rabaty przepiękne a jakich masz wspaniałych pomocników!
Twoja kuchnia bardzo mi się podoba, w moim stylu ) i te bibeloty fajnie, że wybrałaś ostatecznie biel, bardzo klasycznie i elegancko, ja również planuję mieć kuchnię w bieli
a teraz mam kilka pytań ) jak się nazywa ta róża przy schodkach prowadzących do kuchni?
kolejne pytanie w następnym poście, bo muszę zdjęcie zacytować

kryniafu napisał(a)

mam co to za roślina z tymi niebieskimi kwiatkami? chcę mieć u siebie dużo niebieskiego ) lawendy, irysy i szafirki już mam, bodziszki muszę kupić i to mi się spodobało

kryniafu napisał(a)

wspaniała kompozycja i ten obraz