Do nas też pewnie dojdzie śnieg. Pogoda się zmienia.
Dzięki Tobie Grażynko polubiłam rojniki- zawsze źle mi się kojarzyły, bo jako dziecko ciągle widziałam je na cmentarzu. Teraz wiem dlaczego-ze względu na odporność.
Pozdrawiam

IRENKO, jak wczoraj zobaczyłam +12 na termometrze to chciałam lecieć do ogrodu
Może nie plewić, ale jakieś suche badyle usunąć.
Powstrzymał mnie mocny wiatr, choć wiosenny.
Ale parę lat temu, nie byłby przeszkodą.
Ot, starość nie radość
GOSIA, moje koteczki nie wychodzą na świat, są stale na widoku, nawet jak śpią.
Oczywiście na łóżku, fotelu, poduszce, lubią też nasze ciuchy.
Pysia właśnie śpi na moim szlafroku
RENIU, według prognozy opady, nie wszędzie śniegu, przejdą nad całą Polską.
U mojej Mamy na Górnym Śląsku leje.
A do Oświęcimia jest stamtąd ok. 20 km.
Cieszę się, że polubiłaś rojniki, są tego warte.
A obecne odmiany w niczym nie przypominają tych z cmentarzy.

Nie wiem jak Twoje koty, ale mojemu sierść zaczyna wyłazić, co znaczy, że zbliża się trwałe ocieplenie !

Wszyscy chcą wiosnyyyyyyy

gogo napisał(a)

(...)U mojej Mamy na Górnym Śląsku leje.
A do Oświęcimia jest stamtąd ok. 20 km.(...)

Grażynko - mogę wiedzieć, gdzie mieszka Twoja Mama? Może gdzieś niedaleko mnie?

Magdo, moim sierść wychodzi cały rok, bo w domu zawsze ciepło, nie znają pór roku.
Bogusiu, ja też chcę.
A moje dziecię przysłało smsa, że się opalała.
Wczasuje na Malediwach, obiecała zdjęcia ciekawych roślin, zobaczymy, czy będą.
Rano wyślę jej prze Fb zdjęcie śnieżnego ogrodu.

Elu, Mama mieszka w Jaworznie

Zawsze to bliżej niż do Ciebie

gogo napisał(a)

Elu, Mama mieszka w Jaworznie

A w Jaworznie to masz od razu duże centrum ogrodnicze .

Elu, zdecydowanie bliżej
Bogusiu, to te zdjęcia.