Następne porównanie: tak było

tak jest

gogo napisał(a)

A co to za palemki na tych nóżkach?,b.fajne

Aniu, te palemki to wielokrotnie przycinane zwykłe modrzewie. Chciałam mieć szczepione, ale były drogie. Wymyśliłam, że będę ciąć zwykłe i takie mi wyszły

Grażynko, piękne te rabatki po zmianach. Fajnie tak zestawiać przed i po zmianie. A karagana piękna, jak dama.
Faktycznie dobry pomysł zacząć cokolwiek robić to od strony świerków. Tak zrobię, w przyszłym tygodniu.
Ze mną to jest tak, że wyjdę do ogrodu coś zrobić to potem robię najpierw inne rzeczy i czasem ta zaplanowana praca jest niestety nawet nie zaczęta. Gdy były upały to wiadomo podlewanie. Wczoraj nawożenie. A dzisiaj dzieci na obiedzie. Podobno wtorek będę miała wolny. To może wtedy odważę się.
Pozdrawiam serdecznie.

Witaj Basiu, u mnie jest tak samo. Wczoraj miałam plewić, a przerabiałam grządkę, przecież chwasty nie uciekną Dzisiaj za dużo wolnego, wytyczyłam tylko wstępnie, ile trawnika odzyskam dla roślin. A w czasie spacerku po podwórku stwierdziłam, że mam tam za zielono - iglaki - trzeba mi tam wejść z kolorami.
Tu

i tu

i tu

Grażynko, przepiękne lilie.Ja mam do nich słabość
Zmiany fajne.Ja sporo zmieniłam .I jeszcze mam trochę w głowie pomysłów i mus zmienić pewne rabatki

anabuko1 napisał(a)

Grażynko, przepiękne lilie.Ja mam do nich słabość
Zmiany fajne.Ja sporo zmieniłam .I jeszcze mam trochę w głowie pomysłów i mus zmienić pewne rabatki

Wystarczy zrobić jeden, nie do końca przemyślany zakup i pomysły na zmianę stanowisk inych roślin w głowie zaczynają się. kotłować
Jak zaczęłam sadzić powojniki, to już trzy krzewinki czekają na zmianę stanowiska

Wiesz Grażynko, chyba wiem o co chodzi z tym cięciem. Tak właśnie chciałabym zrobić, środek jałowca będzie najwyższy ( ale pierwsze piętro górne obcięte, może powstrzyma to rośnięcie krzewu w górę) a od strony chodnika i świerków opadające nisko. Taki wał powstanie. Zobaczymy jak to w trakcie pracy będzie wyglądało. Bardzo dziękuję Ci za radę i zastanowienie się nad moim małym ogrodowym problemem. Oby tylko takie były. Prawda?
Cieszę się, że nie tylko ja tak mam z tym pracami ogrodowymi. Dzisiaj, jakoś dziwnie bo tylko obeszłam ogródek i zobaczyłam jak rosną hortensje. Jutro rano przed odbiorem Jasia z przedszkola może nawiozę Pinivitem tuje Smaragdy. To byłoby drugie i chyba ostatnie nawożenie tuj w tym roku. Pozdrawiam serdecznie. Do jutra..

Elu, ja też tak mam. Ruszę jedno a kilka roślin trzeba w inne miejsce przenieść. Jeszcze dobrze jak efekt końcowy jest zadowalający. Bo czasem jeszcze trzeba w inne miejsce przenieść a czasem oddać komuś. Tak to bywa. Pozdrawiam serdecznie.

Dla powojników na szczęście mam miejsce, nie muszę nic przesadzać, ale jak zmniejszę trawnik, to będę przesadzać niskie do przodu. Zrobią mi się puste miejsca. Lista chciejst ciągle rośnie, chyba będzie potrzebny zeszyt, a nie kartka i trzeba będzie wrócić do pracy zarobkowej. Dobrej Nocy.