Sylwio i Wacku

Tylko perspektywa spotkania się z Wami mnie pociesza i dziękuje, że mnie wspominaliście

Chciałam, żeby złość mi przeszła, a jestem jeszcze bardziej zła.
Kolega mechanik był i samochód naprawił.
Tak jak myślałam był to drobiazg, do rurki z paliwem dostaje się powietrze i nie dochodziło do silnika!!!!!!!
Kumpel poprosił o strzykawkę, odłączył rurkę i wlewał powolutku paliwo.
Bąbel powietrza zniknął i samochód odpala.
Powinno się zrobić wymianę czegoś tam, ale nie jest to niezbędne.
Tylko eM będzie woził strzykawki z paliwem
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa
wizytowka w ogrodku emerytki