Grażynko, widzę, że przed wyjazdem wszystko dopinasz na ostatni guzik
Może deszcz wreszcie dotrze do Ciebie i wesprze roślinki pod Twoją nieobecność? Oby
U mnie w ostatnim czasie deszczu było wystarczająco.
Życzę miłego pobytu i odpoczynku od szarości dnia, mimo, że przebywasz wśród kwiatów. Chwilowa rozłąka nawet w najlepszym związku wskazana
Pozdrawiam

Halinko, Elu, dzięki za życzenia, na pewno wypocznę, choć myślami będę w ogrodzie
Dzisiaj nie praży słońce, jest ciepło, ale nie pada
Może uda mi się jeszcze coś poprzesadzać, no i znowu podlewanie.
Nie mam miejsca na truskawki, które były w doniczkach i tam kiepsko rosły. Muszę coś wymyślić, chyba uskubnę jeszcze trawnik

Grażyna, przeczytałam wszystko, jestem na bieżąco. Teraz widzę, że masz mało miejsca na różne chciejstwa i może stąd pierwotny pomysł na kolekcję roślin skalnych. Podziwiam Twoją wiedzę w tym temacie. Smaczku w ogródku dodają unikalne doniczki i pojemniki.
Na pewno Twój ogródek jest wyjątkowy i niepowtarzalny.

Ten iglaczek to taki pajączek się teraz zrobił.Fajnie wygląda

Pogoda przyjemna do pracy w ogródku...no przydałby się oczywiście jakiś deszczyk w nocy...
Widzę Grażynko, że ciągle coś działasz, a i po różnych ogródkach ganiasz ...dobrze że czasem choć na czyimś hamaczku wypoczniesz
Ja na razie to nawet nie mam czasu wyskoczyć po cebulowe ...
Pozdrawiam

Witajcie
DANKO, dzięki za miłe słowa o ogródku. Rośliny skalne były zaplanowane w doniczkach i miały stać w ogrodzie na trawie. Ja na niej miałam leżeć i na nie patrzeć i nic nie robić. I na co mi przyszło Ale nie wyobrażam sobie, że byłby zrealizowany ten pierwotny plan.
ANIU, dzięki. Masz rację, ja lubię te moje " pająki " i jestem zadowolona, że je zrobiłam
ANIU, nie mogłam odmówić sobie hamaczka w tak pięknym ogrodzie jak Twój A po innych ogródkach ganiam, bo to uwielbiam, mogę tak bez końca
Macham do Was

Przesadziłam rozchodniki sprzed iglaka pod siatkę, obok nowych jeżówek i koło rozplenicy / zdjęcia kiepskie, bo już się ściemniało /

Zaczynają kwitnąć astry, na razie białe / fioletowe w pączkach /
Nowa pysznogłówka ma pierwszy kwiatek, w rzeczywistości jest ciemniejsza niż na zdjęciu.
Moje żaróweczki ognika, ptaszki będą miały jedzonko

Moje plany różanki na podjeździe muszą ulec zmianie
Przez trzy kolejne zimy było mało śniegu i zapomniałam, że tam go rzucamy, żeby można było jeździć.
eM kategorycznie zabronił wsadzania krzewów, bo odśnieżarka by mi je załatwiła.
Ma rację, ze trzy krzaczki i trawy pod siatką wcisnę, ale z przodu muszę dać byliny.

Właśnie zaczął padać deszcz, podleje mi posadzone częściowo tulipany.
Walczyłam dziś ze szczawikiem na ścieżkach, w sporej ilości miejsc zrobiły się dziurki w folii i one natychmiast skorzystały. Dziury zatkane, będzie dobrze.
I już po deszczu, padał 10 minut