Doradcy doradzają, bo takie jest ich zadanie, zgarniać kasę i ogłupiać ludzi, że niby coś zrobisz raz na sezon i masz z głowy. Takie coś chwytają klienci w lot i kupują jak głupie.
Polecam wertykulację,
a nie aerację. Aeracja to napowietrzanie gleby (nie jest na ten problem konieczna), a wertykulacja przeczesanie trawnika z filcu (tutaj wytworzy się w wielkim wymiarze).
Kiedy wykonujemy wertykulację
https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/291-latwe-ogrodnictwo-jak-zrobic-wertykulacje-trawnika
W twoim przypadku wertykulację wykonaj we wrześniu, trawnik zdąży się zregenerować do zimy i wyczesze się ten filc. Nic nie wyrywaj, to bez sensu robienie tych dziur.
"Na cóż" piszesz, odnośnie nawożenia, na cóż, a co mam napisać że syp?
Nie syp teraz. Ja nie widzę tutaj rozwiązania, że to naprawi sytuację. Trawnik nie jest znowu taki łaciaty.
A sypanie nawozu wiąże się z wywiadem, kiedy i czym było ostatnio robione i zapewne nie masz wprawy w sypaniu skoro jest łaciaty, nierównomiernie rozsypany. Następnym razem może być tak samo. Też może być łaciaty.
Więc to, że nasypiesz wcale nie wróży sukcesu.
Jak sypiesz nawóz myśl o tym i patrz jak spadają granulki.
Napisałaś że 17 czerwca była dane na 100 dni, a więc odlicz i zobacz kiedy to wypada,? wrzesień. A we wrześniu to już tylko jesienny nawóz do trawników.