Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Różaneczniki - choroby i szkodniki

Pokaż wątki Pokaż posty

Różaneczniki - choroby i szkodniki

Sonka 09:35, 08 maj 2017


Dołączył: 29 lut 2012
Posty: 2230
Toszko, czy fusy z kawy z ekspresu też pomagają, ja takowe rozsypuję wokół krzaka, robię to od niedawna od kiedy mamy nowy ekspres, ale wczoraj sprawdzałam ph i tylko jeden z nich nowo posadzony Red Jack ma 7 pozostałe w granicach 5,5 - 6,2, to chyba nie jest źle.Niestety opuchlaki dają się we znaki i zaczynam z nimi walkę walkę.
____________________
Ogrodowa terapia - ogród z periodycznym przesadzaniem pozdrawiam Krysia
Toszka 09:55, 08 maj 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Ph jest zbyt wysokie u wszystkich. Idealnie jest 4,5 do 5,5.
Obecne deszcze sprzyjają wymywaniu "kwasowości" na glebach naturalnie zasadowych. Jedynym ratunkiem jest siarkowanie podłoża. Zwłaszcza na etapie sadzenia. Jednak siarka dopiero po min. 6 miesiącach wchodzi w reakcje chemiczne gleby i zaczyna "pracować". A ponieważ siarka nie rozpuszcza się w wodzie to musi być podana do gleby.
Naturalne zakwaszanie podłoża jest czasowo długim procesem i na glebach niekwaśnych trzeba stale kontrolować i dbać o to, by ph nie wzrosło.

Na glebach niekwaśnych najlepszym wyjściem jest nie sadzenie w pojedynczych dołkach, a przygotowanie większego stanowiska pod kilka roślin.

Moja gleba w ogrodzie - jak przejęłam zarządzanie - miała ph 8,5-9 (taka jest moc latami nawożenia pomiotem gołębim + "profilaktyczne wapnowanie).

Dlatego też część kwasolubów dostało wyniesioną i dużą na około 70m rabatę. Całe stanowisko szykowałam prawie dwa lata. Dopiero po tym czasie zaczęłam sadzić.
Dodatkowe dwa stanowiska na glebie miały wykopane dołki o powierzchni ok 10-20m kw. Tak przygotowane, większe stanowiska dają mozliwość utrzymania stałego, niskiego ph. Systematyczne ściółkowanie liśćmi dębowymi i igliwiem, końskimi pączkami plus rozwodnione fusy z kawy od 7 lat pozwalają na stabilizację kwasowości tak by nie stosować amonów i sztucznego nawożenia, bo to równa się zasolenie, a tego kwaśnoluby nie lubią.
Piszę to po to by uzmysłowić, że utrzymanie kwaśnego podłoża na zasadowych glebach wymaga odrobiny zaangażowania
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
hanka_andrus 10:18, 08 maj 2017


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Dobrze, Toszko, że o tym wymywaniu z gleby piszesz, Bo początkujący ogrodnicy, sadzą kwasoluby i do za małych dołków, i po posadzeniu nawet do dobrego podłoża, potem juz nie dbają o jego kwasowość.

Dzięki za szczegółowy opis postępowania.

Borówki od lat uprawiam właśnie w takim wydzielonym kwadracie 6m x 6m. A poniewaz mam piach, całą ziemię do głebokości pół metra, mam wymienioną na odpowiednie podłoże, Dodatkowo tę powierzchnię pod spodem mam wyłożoną folią niezbyt szczelnie, ale jednak ogranicza ona odpływ wilgoci. Całość przykrywa z wierzchu kora. Corocznie zakwaszam jesienią siarką, a wiosną daję nawóz do borówek lub wcześnie w lutym -marcu azofoskę.

Rh też mają wydzieloną kwaterę w podobnym sposobie, tylko bez folii na dole. Ale tych rabat korą nie przykrywam.

Pozdrawiam
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Sonka 10:24, 08 maj 2017


Dołączył: 29 lut 2012
Posty: 2230
Kochana, dziękuję za tak obszerną wypowiedź.Ja też sadziłam rh na dosłownym piasku, wcześniej nawiozłam igliwia i liści dębowych, przekopywałam z ziemią, do tego najdrobniejsza kora i torf kwaśny. To było miejsce,tak ubogie, że nawet zielsko nie rosło, nie wspominając o trawie.Liści dębowych i igliwia dostarczam systematycznie, wszystkie te składniki z drobną korą zamieniły się w próchnicę w przeciągu kilku lat. Aktualnie to miejsce jest moją dumą, muszę popracować jeszcze aby obniżyć ph. Niektóre dostały próchnicę z lasu ( z braku kasy )zmieszaną z ziemią i podczas przesadzania zadziwił mnie rozłożysty korzeń. Toszko czy jest sens sypania tych wyparzonych fusów? I jeszcze jedno pytanie. Pod korzeń do dołka daję liście dębowe i igły sosnowe, trochę to zawsze wymieszam, potem ziemia z torfem.Początkowo w niewiedzy miałam za głęboko sadzone, więc je podnosiłam a pod spód wsuwałam liście i igły zmieszane z ziemia i torfem, one bardzo szybko złapały ten grunt, więc dalej tak postępuję. Jakie jest Twoje zdanie? Mam dostęp do przekompostowanych dębowych liści.Czy do dołka dodawać je, czy nie ma sensu.
____________________
Ogrodowa terapia - ogród z periodycznym przesadzaniem pozdrawiam Krysia
Toszka 10:59, 08 maj 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Stronę wczesniej, dałam link do Anbu gdzie opisywałam przygotowanie podłoża. Dałam kilka linków do poczytania.
Torf jest bardzo złym podłożem. Nie wiem czemu w Polsce tak propagowanym, kiedy wszędzie na świecie nie sadzi się w torfie. On nie ma żadnych właściwości odżywczych. Wydobywany jest rabunkowo - trzeba takie tereny zobaczyć... To włókno, które na domiar złego zachowuje się jak gąbka - wciąga wodę, a nie oddaje, a po wyschnięciu kurczy się, ściska bryłę korzeniową i zbija się jak beton. Doniczkę z przesuszonym torfem trzeba moczyć min. 2 godziny. Stanowiska nie ma jak namoczyć. Taką torfową niespodziankę miałyśmy u Ursy w ogrodzie, gdzie (na piaskach jak z plaży!) ratowałyśmy duże rodki. Mimo nawadniania torf od spodu był jak beton. Nożami i widelcami w 4 osoby wydłubywaliśmy ile się dało
Dodam tylko jeszcze, że najbardziej kwaśny torf po za swoim naturalnym środowiskiem już po kilku miesiącach nie jest kwaśny.

Druga sprawa - naturalnie rosnące rododendrony nie rosna na torfowiskach. Nie jest to ich naturalne środowisko.

Sonka, w twoim przypadku najlepiej by było robić oddzielny kwaśny kompost z kory, końskiego obornika, igliwia i liści dębowych. Świetnym dodatkiem jest mączka granitowa. Ona jest naturalnie kwaśna. Bazaltowa jest zasadowa.
Taka też mieszanka powinna być główną składową podłoża do którego trzeba dodać granulowanej siarki.To musi być podłoże próchniczne-organiczne.
Fusy z kawy sa dobre do podlewania. Można zakwaszać bezcukrowym kompotem rabarbarowym, rozcieńczonym sokiem pomidorowym.
Moze tak jak Hania pisze dobrze na piaski by było dać folię. Na sam spód dołka. Jednak niezbyt szczelną, tak by nadmiar wody mógł wypływać.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Sonka 12:08, 08 maj 2017


Dołączył: 29 lut 2012
Posty: 2230
Napisałam się i wcięło, teraz muszę wyjść, później wrócę.
____________________
Ogrodowa terapia - ogród z periodycznym przesadzaniem pozdrawiam Krysia
Fama 16:08, 08 maj 2017

Dołączył: 11 paź 2014
Posty: 324
Witajcie,
Moim dwóm rododendronom nie powodzi się po zimie. Nie wiem niestety jakie to odmiany, rosnący obok cunningham's white jest w świetnej formie, zdrowe liście i kwitnie. Dlaczego tak wyglądają? Ph od posadzenia w październiku w ziemię do rododendronow wzrosło do 6 , więc zaopatrzyłam się w siarczan amonu.Co oprócz zakwaszenia, opryskać previcurem? (mam) Czy wystarczy herbatka tymiankowa?
____________________
Ciasny ale własny
Toszka 16:59, 08 maj 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Fama
Wystarczy poczytać 2-3 strony wstecz do teraz i wszystko będziesz wiedzieć
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Fama 17:24, 08 maj 2017

Dołączył: 11 paź 2014
Posty: 324
Toszko, przekopałam więcej niż 3 strony Doszukałam się algorytmów zakwaszania siarką podanych u kogoś przez Ciebie w wypadku gleb piaszczystych i ciężkich. Niestety w markecie samej siarki nie było, kupiłam to, co mieli - siarczan amonu, następnym razem kupię wysyłkowo samą siarkę, aby nie ryzykować zakwaszeniem gleby. Podane przez Ciebie wzory raczej nie odnoszą się do tegoż siarczanu amonu, tylko samej siarki? Producent pisze, aby dać 25 gram na krzew teraz i drugi raz to samo w lipcu i nie przekraczać zaleconych dawek. U mnie PH pod rodkami obecnie wynosi 6 , generalnie jest zasadowe. Przypuszczalnie przez 6 miesięcy wzrosło o 1,5. Macierzysta gleba u mnie jest zasadowa, taka piaszczysto-gliniasta. Dać zgodnie z zaleceniami producenta?
____________________
Ciasny ale własny
Fama 17:38, 08 maj 2017

Dołączył: 11 paź 2014
Posty: 324
Aha, rodki - posadzone w październiku miały całkowicie zmienioną glebę na głęgokość 50 cm na taką od rododendronów substrala. Dostały igliwia i liści dębowych. Na wierzchu wyłożona korą sosnową. Rosną razem z kiścieniem, pierisem i azalią - w sumie 6 roślin. POle powierzchni stanowiska to 3 m2.
____________________
Ciasny ale własny
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies