Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Różaneczniki - choroby i szkodniki

Pokaż wątki Pokaż posty

Różaneczniki - choroby i szkodniki

Tess 21:29, 30 maj 2012


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12098
Magjo, robiłam zdjęcia późno, i mało już światła było tam, gdzie przesadziłam Percy Wisemana. A ja nie umiem (jeszcze) obsługiwać tego dziwnego aparatu M. i zdjęcia wyszły nieostre. Nic nie widać.
Natomiast mam zdjęcia Novej Zembly:



A tu widać całą "jedną nogę" uschniętą:


Pąki były suche, nie było kwiatów (usunęłam pąki, widać jakieś zaczątki nowych pędów ale tak minimalne, że nie wiem,) czy są żywe, czy nie.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
agambizu 22:01, 30 maj 2012

Dołączył: 11 maj 2012
Posty: 62
Mam trzy siarczany, Rh podniosłam bez wymiany podłoża, previcur był i teraz rodomil, bez podlewania pomiędzy Siarka była do dołka i na wierzchnią warstwę. Jeszcze kora na górę będzie, tylko jakoś muszę to odgrodzić od kamieni..











____________________
magja_ 10:08, 01 cze 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Tess - kiepsko niestety... Ta chloroza to z oczywiście z powodu ph, ale z pewnością są i inne niedobory - pewnie azotu najbardziej......nie będę zgadywać bo objawy są "pomieszane'.... magnez raczej ma.

Ale dlaczego wiszą liście?

Zalanie? jest prawdopodne? Wygląda jakby się korzenie dusiły.
Fytoftoroza?
Przesuszenie? Mniej mi to wygląda na przesuszenie.
Braki potasu? - reguluje gospodarkę wodną w roślinie....

Dostał nawóz, kiedy? jaki?

Natychmiastowa wymiana podłoża na zasobne w składniki pokarmowe.
____________________
magja_ 10:16, 01 cze 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
agambizu - jest w miarę ok, tzn. stan stabilny, to dobrze.

Może to jednak było zalanie i uduszenie korzeni? Jeśli tak to przy właściwym postępowaniu będą coraz lepsze. Dokarmisz je siarczanami / tak żeby od grzebania im w korzeniach minęły 2 tyg./ - 1 płaska łyżeczka każdego na 1l/wody, wylewasz ok 6 l/ na m2 po obwodzie korony, potem podlewasz.

Fajnie że zrobiło się deszczowo, ale pamiętaj że Ty je masz jak najbardziej dosuszyć w tym sezonie.

Drugi raz w sierpniu - możesz podsypowo tylko siarczan potasu + magnezu, każdego 30 gr/m2, ani granulki więcej.
____________________
Tess 10:56, 01 cze 2012


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12098
magja_ napisał(a)
Tess - kiepsko niestety...
Dostał nawóz, kiedy? jaki?
Natychmiastowa wymiana podłoża na zasobne w składniki pokarmowe.


Nawóz dostał w kwietniu, najpierw substrat do rododendronów, a niedługo potem magiczną siłę.
Nie sądzę, żeby był zalany, ja podlewam je sama, i nieczęsto to czynię (choć akurat dzień wcześniej dostał konewkę) .

Właśnie przed chwilą kurier przywiózł siarkę, a resztę składników do wypasionego nowego podłoża mam (oprócz obornika naturalnego), więc dziś (jesli przestanie tak intensywnie padać) go przesadzę.
Chyba, że zdecydujemy się na wyjazd na wieś w ten weedkend (co rozważamy, uzależniajac to od pogody), mogłabym stamtąd przywieść obornika - czy wobec tego można ewentualnie wstrzymać się z przesadzeniem do poniedziałku?
Oczywiście, jeśli podejmiemy decyzję, że nie jedziemy, to przesadzę go bezzwłocznie.

Kupiłam Dursban 480 E na opuchlaka, Previcur na fryto. Czy teraz - przy sadzeniu - coś mam z tego wykorzystać?
Mam też już siarczany (wszystkie trzy: amonu, potasu i magnezu). Do sadzenia nie są potrzebne, prawda? Dopiero jakiś czas po posadzeniu (chyba)
.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
abiko 10:59, 01 cze 2012


Dołączył: 15 wrz 2011
Posty: 8413
Magja a jak się upewnić, że to zalanie?? Mam jednego, z tego roku co dość podobnie wygląda, jak przestanie padać wstawię zdjęcie.
____________________
Agnieszka Ogródkowe perypetieTrzeba było zostać dresiarzem... Wizytówka
agambizu 11:01, 01 cze 2012

Dołączył: 11 maj 2012
Posty: 62
Super! Mega podziękowania za rady.
Pilnuję się z podlewaniem myślałam też o okrywaniu w tym sezonie.. może by położyć na górę gałązki coby włóknina nie dotykała pąków? w tym roku chyba miały za ciasno :/ i śniegu brakowało i jak grzało to się ugotowały pewnie.. a przykrywać tylko koronę? czy całe może?
____________________
magja_ 11:04, 01 cze 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
dzielna dziewczyna Jedź po ten obornik i przesadzaj po weekendzie.

A Ty masz opuchlaka? Musze sprawdzić czy można tak przed sadzeniem od razu działać tym dursbanem - wydaje mi się że trzeba odczekać chwilkę.

Siarczanami podziałaj też na iglakach kwasolubnych - efekt murowany. Tylko zgodnie z przepisami! Podsypowo im można, teraz jest idealna pora. Rh dostanie je ciut później. Natomiast od razu w nowe podłoże - previcur.

To do Tess bo Agambizu wpadła
____________________
magja_ 11:06, 01 cze 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
abiko napisał(a)
Magja a jak się upewnić, że to zalanie?? Mam jednego, z tego roku co dość podobnie wygląda, jak przestanie padać wstawię zdjęcie.



Wsadzić paluch w stanowisko jak w doniczkę I to wcale nie żart. Ma mieć wilgotno a nie mokro. Liście zaczynają się odbarwiać i lekko zmieniać strukturę - są mniej twarde , na późniejszym etapie łatwo odchodzą od pędu / w przeciwieństwie do fyto - tam się trzymają mocno/ . Zaczynają się podwijać.
____________________
magja_ 11:18, 01 cze 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Agambizu - raczej tylko korony + miejsce szczepienia. Nogę dostały najprawdopodobniej od jakiejś odpornej odmiany, więc nie powinny zmarznąć.
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies