Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Różaneczniki - choroby i szkodniki

Różaneczniki - choroby i szkodniki

Bogdzia 21:51, 27 cze 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
magja_ napisał(a)
Bogdziu pozdrawiam Cię serdecznie, zaglądaj jak najbardziej.

Więcej nie napiszę bo czasu brak.


I oczywiście to było o Twoim ogrodzie Byłam przekonana że stosujesz - forumowicze roznosili po innych wątkach takie wieści. Takie plotki krążyły

A dlaczego zaprzestałaś. Ciekawi mnie czy masz takie same obserwacje jak ja.

A jednak napisałam więcej


Ja dotąd opryskiwałam na wiosnę mieszanką płynnego florowitu ogólnego stosowania z płynnym florowitem do iglaków bo on kwasny odczyn ma i rh bardzo szybko sie poprawiały ale wygodniej by było ,,magiczna siła" bo to jeden nawóz a nie dwa do kupienia i mieszac nie trzeba ale magiczna siła niestety nie działa magicznie i niewielka poprawa była więc nie będę stosowac.,,Magiczna siła" wydawała sie byc idealnym nawozem do tego celu ale nie jest wcale taka dobra , tak wynika z moich obserwacji. Napisz o swoich obserwacjach o których tu wspominasz.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
arcobaleno 22:23, 27 cze 2012


Dołączył: 04 sty 2012
Posty: 1238
No to tak...
kwasomierze niestety nie było takiego jak chcialam - pan sam przyzbał, że ten, który miał na sklepie to średni Poczekam na płyn - ma być w przyszłym tyg.

Zrobiłam foto moim rh i się przeraziłam nieco - coraz gorzej jest.

Jeden taki:


Inny taki:


____________________
Ogród Marty - Kochaj i podążaj za marzeniami...
arcobaleno 22:30, 27 cze 2012


Dołączył: 04 sty 2012
Posty: 1238
A ten jeszcze inny - nie dość, ze listki poskręcane to jeszcze delikatny nalot ma na wszystkich - schodzi pod palcem..jest największy i nigdy tego nalotu nie miał - to chyba jakiś grzyb?



I tamte wyzej rdzawe plamy chyba też? Ja mam w tzm roku normalnie caly wachlarz szkód na ogrodzie !

Mam Topsin - nada się?

A nawóz ten w worze mam taki:



i sam siarczan magnezu.

W ogrodniku było też samo żelazu w formie schelatowanej czy jakoś tak

Bo hortensje ogrodowe też chyba chlorozę cierpią? Ta sama rabata:


Pan ogrodnik polecił mi pooglądać listki od spodu - no i sporo robactwa tam różnego - min takie maciupkie pajączki i robaczki białe i pomarańczowe - któreś zostawiają po sobie brazowe plamki..
____________________
Ogród Marty - Kochaj i podążaj za marzeniami...
arcobaleno 22:37, 27 cze 2012


Dołączył: 04 sty 2012
Posty: 1238
Nie no świetnie - rewelka - do mojej listy szkodników doszedł chyba w takim razie przędziorek chmielowiec ! Te małe pomarańczowe punkciki co to je na własne oczy dziś widziałam na spodzie liści to pewnie one?
____________________
Ogród Marty - Kochaj i podążaj za marzeniami...
magja_ 09:00, 28 cze 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
o łeeeee....

No właśnie Bogdziu - i to co na zdjęciach u Arcobaleno - to jest efekt stosowania magicznej siły, czyli
nie zakwasza zbyt skutecznie i jednocześnie zasala zbyt mocno podłoże. Takie liście wykręcające się, falujące na brzegach to znak że rh ma trudności z pobieraniem wody z podłoża. Stężenie roztworu glebowego jest już zbyt wysokie, tak jakby nam ktoś dał gęsty koktajl i kazał pić cienką rureczką. Najpierw się więc nam roślina zaczyna kręcić i deformować, potem przestaje rosnąć, a potem różnie - albo go jakaś choroba zżera albo wygląda jakby jakąś dostał.

Bogdziu - a jaką Ty masz ziemię w ogrodzie z natury? I dajesz jakieś nawozy doglebowo?

Arcobaleno - i znowu mam składać co z czego do czego? A gdzie cały krzak?

Na tym pierwszym zdjęciu - są jakieś plamki - już je widziałam na wcześniejszych zdjęciach- coś najprawdopodobniej ponakłuwało listek od spodu - popatrz tylko czy tam nie ma czarnych smolistych punkcików. Jak nie ma - to ok.
Są niestety zasolone i lekkie niedobory mają, ale dramatu nie ma - wyjdą z tego Jasne liście - brak azotu, trochę się dokolorują jeszcze bo tkanka jest niedojrzała.
Niczym nie psiukaj , szanuj zdrowie - te rdzawe plamki to jest grzyb - ale najprawdopodobniej siedzi tam bo liść jest słabowity, może pokazuje lekki niedobór potasu. To co jest najbardziej zaatakowane oberwij. Jak zaczną się pojawiać takie plamy gdzieś w centrum liścia albo na innych - wtedy chemia.
Ten co ma nalot - to nalot z jakiś soli najprawdopodobniej, sprawdź jeszcze czy ten nalot jest twardawy i suchy czy odwrotnie. Weź najwyżej lupę i patrz czy to coś żyje

Ale mam pytanie zasadnicze - bo widzę żółtawe odbarwienia na końcach liści - czy przypadkiem one tam nie mają zbyt mokro?
A ten ostatni oberwany liść - jest takich więcej?

Reszta po kwasomierzu.

Ogrodowe - mogą dostać siarczany, ale uważaj lej po obwodzie korony a nie w centrum krzewu, bo ja nie mam praktyki z ogrodowymi. Inne rodzaje h. przyjmują tę dawkę dobrze, a te nie wiem, powinny 10l - to na 1 m2

Jak szkodnika dużo - to piskaj - może pogłębiać ten efekt chlorotycznych liści, ale jak mało to pościągaj, zmyj, przyzwyczaj się.
Ja w tym roku mam mszyce wszędzie - musiałabym pryskać co tydzień wszystko. Taki chyba rok. Albo mnie lubią




____________________
Gardenarium 09:02, 28 cze 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Magiczną siłę stąd wniosek można ewentualnie zastosować, gdy gorzej wygląda, żeby ruszył ale tylko raz. Systematyczne stosowanie prowadzi do tego co powyżej? A może stężenie dawki nawozu zrobiłaś za mocne?

Wiadomo, że nadmiar szkodzi ale byłam przekonana że można lać systematycznie do lipca.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
magja_ 09:15, 28 cze 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Danusiu - ta magiczna siła ma jeszcze do tego wszystkiego za mało azotu - w wersji proponowanej przez procudenta. Kiedyś to obliczałam - jedna konewka siarczanu amonu 5% to jak 5 wylanych konewek magicznej siły - czego tego azotu amonowego jest tylko ze 2 %, reszta inne formy. Przepraszam - piszę z pamięci, jeszcze zweryfikujcie sobie te informacje ... ale jakoś tak mi wychodziło.

Do oprysków dolistnych - można stosować stężenie wyższe 1-2% a nie 0,5 jak proponuje producent. Z tym że wg mnie - ma troszkę za dużo fosforu / chociaż te źródła też różnie podają - ile czego powinno być/. Ale generalnie przyjmuje się że rh nie są "fosforolubne" i na moich piaskach kl VI to się potwierdza.

Jeszcze poszukam jakichś najnowszych badań i napiszę jakie proporcje NKP powinny być. Co chwilę są nowe rewelacje... Tak jak z tym azotem - przyjęto dawkę 10X większą niż pisze Czekalski w swojej książce.
____________________
abiko 09:15, 28 cze 2012


Dołączył: 15 wrz 2011
Posty: 8428
a co to są czarne smoliste punkciki?? bo chyba mój to ma.. właściwie będzie chyba stwierdzenie czego on nie ma..
____________________
Agnieszka Ogródkowe perypetieTrzeba było zostać dresiarzem... Wizytówka
magja_ 09:17, 28 cze 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
prześwietlik - lacebug

jakby to było to a nie mszyca - lepiej nie dać mu się za bardzo rozpanoszyć
____________________
arcobaleno 09:30, 28 cze 2012


Dołączył: 04 sty 2012
Posty: 1238
magjo - lupę postaram się skombinować..bo nie mam
Czy mają za mokro? No sucho raczej tam nie mają bo podlewam, teraz sporo padało - ale czy od razu za mokro? Przecież one lubią mokro

Tych porażonych grzybem liści jest więcej - sporo ich - dzisiaj spróbuję zrobić jakieś lepsze zdjęcie całości.

Mówisz, że dramatu nie ma i z tego wyjdą - ale jak nic nie bedę robiła w sensie poprawy to jak z tego wyjdą? Czekam na ten kwasomierz jak na zbawienie..

Danusiu - stężenie robiłam takie jak się należy - na początku lałam głównie w korzenie - ostatnie nawożenie dopiero po liściach...
____________________
Ogród Marty - Kochaj i podążaj za marzeniami...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies