Witajcie,
wróciłam z Uniejowa. Rzut beretem, 50 km. Kolega mnie odebrał i odwiózł

Termy super, zamek - czyściutko, wygodnie i bardzo ciepło jak na zamek

Impra fajna, do 4.30 w naszym pokoju

ekhm. Nie żebym się wyspała

Popracuję jeszcze 2h do 15.30, fajrant, do przedszkola na zebranie u Młodej i weekend
Spotkanie - bardzo chętnie, pewnie początkiem lutego, bo teraz mam urwanie, urodziny Młodej w niedzielę (dzieciaki w przyszły piątek, rodzinka w przyszły weekend). Więc po tym wszystkim
Buziole, fajnie że zaglądacie