Co do kota - nie wypowiadam się. Kupiłam takiego bo CHCIAŁAM i nie uważam żebym postąpiła źle. Wychowanie, odrobaczanie, szczepienia nierasowego tez kosztują i nie widzę niczego złego w tym ze ludzie nie oddają takich kotów za darmo. Mogłam się nie odzywać ze kot nie ma papierów.. ech.

Spotkanie z Krysia i Romkiem było przemiłe. Piękna okolica, super widoki z okna, działka wielka, z potencjałem. Wiele pracy ich jeszcze czeka, ale rabaty które są są przepiękne Kwiatostany Anabelki większe niż ludzka głowa! I Vanilka super wypasiona, mojego wzrostu, a ma 3 lata!

Super kurki, jeziorko, brzózki pod którymi rosną grzybki Hodowane od gałązki bukszpany wielkie i piękne! Nie wiem jak Krysia to robi, ze rośliny rosną jak szalone. Spartyna którą Jej dałam rok temu prawie taka jak moja 4letnia To ta druga klasa ziemi, chyba, plus opieka.. wypas Dostałam sadzonkę nowej trawki, nie pamiętam jakiej oczywiście.

Z Kasia byłyśmy jeszcze w 3 szkółkach. Kupiłam sobie mini białą różę szczepioną na patyku (mam taka sama, niska, okrywowa). I trawkę u pani trawkowej w Łasku przy drodze na Łopatki. W Łopatkach byłyśmy u producenta róż, od którego kupowałam m.in. Grahamki 2 lata temu, umówiłyśmy się na jesień - będą nowe róże, już się nie mogę doczekać. Tylko gdzie ja je wcisnę??

Bożenko, pocieszyłaś mnie! Skoro Twoja Edenka z tego samego źródła i to Edenka, to moja może tez urośnie i zrobi się taka jak trzeba Mini Eden Rose tez kupiłam, 2, były u nas ostatnio w Nomi. Czekam w takim razie, może ruszy - jeśli nie zmarznie.

Kasia u Mariolki cudne polaczenie - turzyca Ice Dance + ta hortka ktora jest boska u Krysi - Renhy Vanille Fraise, zobacz!!

https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/65/655351/original.JPG

Karola to brytyjka? Chciaż kotów nie lubie (a przecież mam jednego takiego zbira ) to brytyjczyki mnie zachwycają

Karolina, to ze kot nie ma rodowodu wcale nie znaczy, ze jest nierasowy,
czesto poprostu rodzice byli kupieni do sterylizacji bo takie do hodowli są jeszcze 3 x drozsze.
A Cleo jest sliczna, niech rosnie zdrowo i pryzwyczajaj ja do karmy bezzbozowej bo taka dla kotow najlepsza
Ja kocham koty i mam 2

No i pokazuj zakupy

Najważniejsze, że Cleo jest kochana i chciana

Ale ogrodowo... rutewka teraz u Ciebie kwitnie????? Moja już od miesiąca przekwitła.. i jak czytam, gdzie ja to posadzę, to łączę się w bólu Przytargałam dziś 2 jeżówki!!!

PS. Mój pies bez papierów, wielorasowiec a najukochańszy pies świata I nie ma ceny za którą bym go oddała.. odbierze mi go Tęczowa Dolina... a jest coraz bliżej....

Kasya napisał(a)

Karolina, to ze kot nie ma rodowodu wcale nie znaczy, ze jest nierasowy,

No właśnie znaczy... Z jakiegoś powodu ten kot nie ma rodowodu - najpewniej rodzice się nie nadawali do rozmnażania. Od lat się trąbi: nierodowodowy=nierasowy

Kasya napisał(a)

czesto poprostu rodzice byli kupieni do sterylizacji bo takie do hodowli są jeszcze 3 x drozsze.

Czyli nie dość, że ludzie wyprodukowali nierasowca, żeby zarobić łatwą kasę, to jeszcze popełnili przestępstwo niestosując się do umowy z hodowcą, od którego wzięli rodziców kociaka... Pięknie.

Pseudohodowle są prowadzone przez ludzi krzywdzących zwierzęta - nie tylko te, które bezmyślnie produkują, a gdy się nie sprzedadzą często zwyczajnie wywalają, nie tylko kocice, które są zmuszane do rodzenia tabunów dzieci, ale również te, którym produkowane pseudorasowe kociaki zabierają domy. Póki będą ludzie kupujący pseudorasowce, czyli kotki przypominające wyglądem jakieś tam rasy, póty chciwi, głupi ludzie będą masowo produkować takie kotki. Naprawdę, nie bez powodu powstała ustawa zabraniająca sprzedaży zwierząt nierodowodowych.

kachat, to jest ogrodek Karoliny, nieladnie pisac ciagle nie na temat

chcesz dyskutowac o hodowlach pisz na forum kocim albo tutaj
https://www.ogrodowisko.pl/forum/30-pogaduszki
albo u siebie

Ok. Proponuję zakończyć temat kotków, bo jest - jak widać - drażliwy. Ale fotki będę wrzucać, przynajmniej póki mi się nie znudzi

Cleo jest fajna (M wymyślił że to skrót od Kleofas i nazywa ją Kleofas na to wygląda że i wygląda i zachowuje się jak brytyjka Ledwo straci mnie z oczu na dworze jest przeraźliwe miauczenie. W domu już poznała terytorium, ale na zewnątrz czuje się nieswojo. Za płotem szaleje wilczur sąsiadów...


Parę fotek.

Nowa różyczka na patyku, identyczna jak niska okrywowa



Po lewej turzyce chyba Ice Dance od Krysi, po prawej jakaś turzyca, którą podzieliłam od razu na 5 szt - czekają w doniczkach - kosztowała u pani trawkowej 4 zł Kasia sobie kupiła sporą robinię akacjową, żółtą, za 28 zł i coś jeszcze, nie pamiętam co to..


Ogrodkowe foty.
Po liliach u Krysi wstyd pokazywac swoje ale pokaze hihi


To ich drugi i ostatni sezon w balii, bo marnie wyglądają


Budleja Black Knight ma cudny kolor, jak jeszcze spotkam, dokupię ze 2 i gdzieś wcisnę - śliczna jest!