Iwonko, niby niewiele zostało do zrobienia, ale jak czytam u dziewczyn rady Toszki o dolomitach, siarkach i innych tego typu nieprzyjemnych rzeczach, to cały czas mam wyrzuty sumienia, że moje roślinki tego nie dostały. Jestem złą matką, przepraszam : ogrodniczką...

.