Teraz już nie wstydziłabym się zaprosić do mojego ogródeczka , choć okolica mojego domu może przerazić bardziej wrażliwego estetę .

Kochana, przed ostatnimi zmianami to do podziwiania wystarczyłaby Twoja wjazdowa. Teraz to już full wypas. A okolicą się nie przejmuj .
Trzeba będzie się jakoś umówić, ja też zapraszam do siebie choć nie mam tak elegancko jak Ty .

No to ja do siebie chyba nie zaproszę... bo się boję... pokazywać mój bałagan.

Haniu, witam się u Ciebie.
Czytałam, że profilaktycznie będziesz pryskała bukszpany Lepinoxem. Ja mam ich też trochę więc chciałabym dopytać się czy taki oprysk dobrze jest wykonać gdy jeszcze ćmy nie widać?
Zaraz pochodzę po Twoim ogrodzie bo na razie to widziałam tylko kilka zdjęć sprzed roku, z cyklu przed i po. Już zachwyciły mnie.

Fajnie by było. Wreszcie miałabym gości, których nie nudzą ogrodowe opowieści .