Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Oswajanie ogrodowe, czyli work in progress

Pokaż wątki Pokaż posty

Oswajanie ogrodowe, czyli work in progress

Kasya 16:53, 27 wrz 2018


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 41552
Kolor może się różnic bo zależy bardzo od temperatury j stanowiska
Kształt kwiatu w pąku i rozwijającego się jak eis wyglada
Bardzo ładna jest, nie reklamuj tylko się ciesz
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
jolanka 17:19, 27 wrz 2018


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
Witaj
Tak naprawdę to w pierwszym roku niewiele można powiedzieć o róży. Czasami pierwsze kwiaty zupełnie nie przypominają tych „właściwych”. Dzisiaj nie bardzo mam czas ale poszukam Ci zdjęć Eisvogel. Mam 3 krzaki i każdy kupowany u innego producenta a to oznacza być może różne podkładki Jedna z nich pierwsze kwiaty miała małe, niewiele to przypominało te z fotografii, przy drugim kwitnieniu już bardziej .
W pierwszym momencie pomyślałam sobie, że masz Boscobel ale powinny być takie wystające od dołu płatki. Poczekajmy na następne kwiaty,

Jak widzę, możesz poszaleć z zakupami różanymi, aż zazdroszczę
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Poppy 19:24, 27 wrz 2018


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Dzieki dziewczyny Im wiecej glow, tym wiecej roznych zdan. Poczekam na rozwoj sytuacji czyli na 2 kolejne paki, zapytam we F na wszelki wypadek, co mysla.

Kasyo, nawet jesli to nie zimorodek, to i tak sie nia ciesze

Jolanko, wlasnie wiem, ze nie zawsze sa od razy correct, wiec czekalam na kolejne kwitnienie. A jesli chodzi o szalenstwa rozane, to wiesz, zamawiam w Polsce, bo jednak taniej No ale i tak wykorzystam miejscowe opcje, bo jakzeby inaczej.
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
inka74 20:16, 27 wrz 2018


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 14877
Tak czy inaczej jest to ładna róża. Daj jej czas. Ale nie zmienia to faktu, że jak masz jakiekolwiek wątpliwości to zawsze warto reklamować u dostawcy i się upewnić. W szkółkach przy wysyłce róż z gołym korzeniem zdarzają się pomyłki. Miałam tak z różą Princess Anne zamawianą w F. Taką zamówiłam. Ba nawet taką oryginalną metkę Austina miała wysłana sadzonka. A w sezonie jak zaczęła kwitnąć to okazało się, że to nie ta róża. O tyle było łatwiej, że z pomarańczem kwiat był, więc zupełnie inny niż angielki. Razem z dziewczynami doszłyśmy po zdjęciach, że może to być Mary Ann. Napisałam do F i okazało się że pracownik pomylił przy znakowaniu metki do sadzonek (jedno i drugie z Ann w nazwie) a oni nie wiedzieli kto dostał pomylone i ile ich mogło być. Dosłali mi dobrą sadzonkę w ramach reklamacji przy następnym zamówieniu. Więc jak masz możliwość napisania / reklamacji - warto to zrobić.

Mi to się marzy wycieczka do ogrodu różanego Austina. A zawsze jak jestem w UK to albo w lutym albo lotnisko i firmę tylko widzę. Mam 1 oryginalną ich sadzonkę Pilgrima i jej jakość jest jednak inna. Gęsta. Rozkrzewiona. Zdrowa. O niebo lepsza niż w Polsce szczepionej i kupionej bo miałam też i taką. Czasami więc warto zapłacić więcej.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Zagajanka 14:21, 28 wrz 2018


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3445
Oczywiście, że pomyłki różane się zdarzają. Polskie szkółki zazwyczaj uznają reklamacje. Ale miałam taki przypadek, że różę pomylono aż dwukrotnie, przy czym drugi raz już machnęłam ręką na kolejną reklamację.
Mianowicie miała przyjść Maid Marion Austina, ale jak zakwitła, to okazała się być Lady Emma H.(wyraźny pomarańcz, bordowe przyrosty). Otrzymana z reklamacji nowa sadzonka zakwitła kolejnego roku na różowo, więc myslałam że jest właściwą Maid Marion, ale że jest jeszcze zbyt młoda, bo miała zbyt jasne niepełne kwiaty, słabiutkie przewieszające się pędy...
Kolejnego roku sytuacja się poprawiła, ale róża wciąż rózniła się od tego czego bym oczekiwała, aż natknęłam się na zdjecia róży Lady Salisbury. Wtedy upewniłam się, że moja to nadal nie Maid Marion, ale już mi się odechciało dalszych reklamacji. W obu przypadkach sadzonka miała oryginalne Austinowe zawieszki...
____________________
Janka Symetryczno-liryczny z widokiem na Ślężę +++ Portrety Różane +++ Moje TOPowe róże sezonu 2019
Poppy 15:07, 28 wrz 2018


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
To Was w takim razie nie pociesze, bo firma Mistrza tez wysyla pomylki. W moim lokalnym parku w odrestaurowywanym ogrdzie posadzono trzy austinki w taka sama metka. Kazda z nich to inna roza, tylko jedna okazala sie byc ta z metki. Na 3 roze pomylic 2, to niezly wyczyn
Mysle, ze u nas Austin sam produkuje swoje roze, i nikt nie ma na niej licencji (chociaz to mozliwe w sumie), jest tez zakaz sprzedawania ich ponizej kwoty minimalnej, plus niektore firmy sprzedaja je drozej niz sam sklep firmowy, jest tez zakaz wysylania z innych krajow do uk. Tez mysle, ze sklep firmowy uznaje reklamacje, tzn mam nadzieje

Iwonko, ja mimo, ze mieszkam w uk nie trafilam do ogrodow Austina, niestety daleko mam, to cala wyprawa, tym bardziej, ze nie posiadam samochodu. Tyle, ze mam substytut postaci innych pieknych ogrodow, chociaz to nie to samo, wiadomo.

Pashmine jednak zareklamuje, ale eis nie eis jest piekny i tak, tylko pozostaje kwestia, czy tego eisa oryginalnego chce miec, jesli moj nie taki jak trzeba

Jeszcze co do dostepnosci roz w uk, to niemieckich/francuskich jest tu malo, zreszta, sprobujcie kupic pomponelle albo novalis

Za to pojawiaja sie roze amerykanskie Weeksa, ostatnio nawet Sarah Raven wrzucila moja ulubiona Koko Loko do swojej oferty, za bagatela prawie 22f, za goly korzen (to drozej niz Austinowe u Austina, Austiny z golym korzeniem u Sary to 28f)
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Poppy 16:55, 30 wrz 2018


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Kolejne odslony Eis, widac tez liscie





Inne jesienne roze
koko loko, ta juz przekwitla, ale nowych pakow jest moc


Dieter Muller i first lady

____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Poppy 18:19, 30 wrz 2018


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Poppy 18:23, 30 wrz 2018


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Dalie. Wiekszosc tegorocznych i zeszlorocznych to same pomylki. Glownie zoltawe

____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Poppy 18:26, 30 wrz 2018


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies