Witaj Poppy
Tak jak na pierwszym zdjęciu mój Eis wyglądał latem więc to nie pomyłka. Ale piękna ta różyczka i super pachnidełko
Idę dalej czytać Twój wątek i oczywiście zaznaczam bo widzę różomaniaczkę kolejną
Calkiem mozliwe.
Ja np dotarlam do cen hurtowych rozy w uk i to sa 2-3funty, w zaleznosci od ilosci, czasami sie doplaca troche za licencje jeszcze. ALe mysle, ze moze byc jeszcze taniej
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Asiu, milo ze wpadlas. U mnie za bardzo nie ma na co patrzec, a jesli to raczej na detal, nie na calosc
Ale dobrze wiedziec, ze Eis przynajmniej ten sam, chociaz kwitl na odwrot
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
To czekoladowe to jest chyba Bishop of Dover MIal byc Clasic Swan Lake.
Lubie go bardzo, tyle ze przekwita szybko, wiec trzeba obcinac to i owo, ale za to ma mnostwo nowych pakow, wiec kwitnie bez przerwy.
Bardzo lubie Bishopy w ogole
Ten poczochraniec to niby kawa z mlekiem
Nie wiem, czy go zatrzymam na przyszly rok, podoba mi sie tylko w formie wlasnie poczochranej, pod koniec kwitnienia. B dlugo te kwiaty mu sie utrzymuja, wiec to jakis plus.
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Wiem od szkółkarzy, że nie zawsze są te same. Wymieniali mi nazwy dwóch podkładek ale nie zapamiętałam nazw.
W każdym razie mam 3 Eis. I każdą od innego szkółkarza, dwie z PL i jedną z Niemiec. na razie niewiele mogę powiedzieć o kwiatach bo młode to ale już widzę, że krzaki rosną inaczej
Ewo, to chyba jest Polka, albo jakies jej dziecie. Te zostawiam
To jedna z 6 Verones Obsidian
Polke kupilam tez, w opakowaniu z Purple Haze, tzn mialy byc trzy, i wyszly z tego dwie biale i jedna chyba Arabian Night. Tych z kolei mam bodajze juz 5, kazda miala byc czyms innym. Pojda do ludzi albo na farme, jak prztrwaja zime.
Najbardziej niezadowolona jestem z dalii od Sarah Raven.
Kupilam w zeszlym roku Mattise Dahlia Collection(o dziwo mialy tez byc zoltawe!), i na 5 byly pomylone 3.
W tym roku doslali nowe, i znowu pomylone
Zamiast Swan Lake, Bishop of Dover (no chyba ze to Dahlia 'HS Princess, ale tej nie mieli na stanie, wiec watpie),po raz kolejny, zamiast Summertime Bishop of York, po raz kolejny, i juz zamiast nie pamietam ktorej wybralam Small World (bo wlasciwa juz sie skonczyla),dostalam b malenka karpe i mam 5cm roslinke, ktora nie ma szans zakwitnac w tym roku. Doslali tez poprzednio pomylona Blank y verde, ktora okazala sie slepa i nic z niej nie wyroslo.
zamiast Waltizng Matilda byla Arabian Night podobnie z Blue Bayou.
Kupie na przyszly rok gdzie indziej.
Chce Waltizng Matilda, Labyrinth, Kawe z Mlekiem, zastanawiam sie nad Emory Paul, albo Edisonem, potrzbuje czegos w fiolecie.
Jak nie jestes zachwycona ogrodem Austina to kamien z serca. Chociaz chcialabym tam moc zobaczyc cala kolekcje jego roz, bo w innych miejscach sa wybrane
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Co do szczepionych roz, to w pl sie szczepi na mrozoodpornych podkladkach, rosa canina bodajze, nie wiem, jakich uzywa sie w innych krajach, to tez moze miec znaczenie, w sensie roznic. Wielokrotnie spotkalam sie z tym, ze w usa jest to dr huey, swoja droga przepiekna roza! Tyle ze dosc slaba. A D Massad swoje roze szczepi na laxie i czyms jeszcze ale nie pamietam
w temacie mam tez zapisany watek https://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=41&t=17577
i tu http://www.rozarium.org/ogrod/podk-adki-do-szczepienia-r-odmianowych/
Tu jest duzo info, ale nie zglebilam, bo czasu mi braklo
Kupowlam roze w F, i czesc miala plakietki oryginalne, czesc tylko taka tasiemke na lodydze, a czesc miala rosyjskie plakietki(chyba, i nie wiem, czy na tamtejszy rynek, czy tam kupiona na nasz)
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh