Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Oswajanie ogrodowe, czyli work in progress

Pokaż wątki Pokaż posty

Oswajanie ogrodowe, czyli work in progress

Anabell 18:51, 18 paź 2018


Dołączył: 28 sie 2012
Posty: 4962
Poppy napisał(a)[img size=640x360
https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/174/1741316/original.JPG[/img]



Poppy! potwierdzam 100 % Polka i Arabin Night. Polka potrafi się zmieniać, w zależności od podłoża i wilgoci.

Widzę też Obsidin, potrafi być bordowa i prawie czarna, za to pasuje do każdego zestawienia.

Z różami nic nie pomogę, w tym roku wzięło mnie na róże pomarańczowe, łososiowe, morelowe i żółte i będzie wyzwanie łączenia.

Pozdrawiam H.
____________________
Hania - Żywopłotki cisowe
Poppy 20:30, 18 paź 2018


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Anabell napisał(a)



Poppy! potwierdzam 100 % Polka i Arabin Night. Polka potrafi się zmieniać, w zależności od podłoża i wilgoci.

Widzę też Obsidin, potrafi być bordowa i prawie czarna, za to pasuje do każdego zestawienia.

Z różami nic nie pomogę, w tym roku wzięło mnie na róże pomarańczowe, łososiowe, morelowe i żółte i będzie wyzwanie łączenia.

Pozdrawiam H.


Czesc Haniu
Dzieki za potwierdzenie, zwlaszcze tej nieszczesnej Arabian Night
Obsidian kocham do wypeku!
Co do roz, to wbrew pozorm mozesz pomoc.WIesz, ile mam zolci, pomaranczu, moreli w koszykach? w trzech roznych sklepach Oszalam, ciagle nie moge sie zdecydowac, czas ucieka, i roze tez. Z tych 3 koszykow zniknela mi Lavender Ice
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
maed 23:01, 24 paź 2018


Dołączył: 25 gru 2015
Posty: 180
Cześć Poppy,
przeczytałam wątek od deski do deski. Mamy trochę wspólnego czyli mały cienisty ogródek. Prawdę mówiąc ja go bardzo lubię i już nawet nie ubolewam tak bardzo nad brakiem słońca. Myślę, że Ty lubisz jednak inne ogrody, ale może przemycę trochę moich cienistych fascynacji, których ze względów klimatycznych mieć u siebie nie mogę, a Ty być może tak.
Po pierwsze: paproć drzewiasta https://www.ogrodowisko.pl/watek/1263-paproc-drzewiasta-dicksonia-antarctica - efekt dżungli murowany
Po drugie: magnolia zimozielona

Poza tym jak na ogród po TAKICH przejściach, to prezentuje się bardzo ładnie. Będę podglądać i kibicować.

Edyta
____________________
Edyta - Ogródek podwórkowy
Poppy 13:53, 25 paź 2018


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Witaj Edyto

Z Dicksonia to mnie nawet nie denerwuj, uwielbiam, tylko mega drogie sa. I musialabym juz wiedziec, gdzie mialaby rosnac. Plus boje sie o jego przetrwanie, bo nie wszedzie w mojej okolicy one daja rade tutejszym zimom, na razie testuje banana, takiego najzwyklejszego musa bajsoo. Pozniej przyjdzie czas na takie ladniejsze z czerwonymi lismi Ale kiedys sobie kupie paproc

W ogole ciagle sie we mnie kloci milosc do egzotycznych ogrodow z 'wiejskimi' pelnymi roz, i do tych z rejonow morza srodziemnego PRzy wiekszym ogrodzie mialabym rozne pokoje, a tak, to jest jak jest.
Magnolie sprawdzilam,ale za duza u mnie bedzie. Sa piekne, widzialam w tym roku olbrzymie drzewo na poludniu Wloch,podczas kwitnienia, cos pieknego!
Za to pociaga mnie zimozielone Loquat, czyli Eriobotrya japonica. Podejrzewam, ze taki jak z ogrodow tesciow u nas nie ma szans, a te ktore rosna, niestety nie beda owocowac, zwlaszcza w cieniu
Z egzotykow mam tez drzwko truskawkowe, daje rade w cieniu, na razie jest malutkie, ale bedzie roslo docelowo w donicy
I malego eukaliptusa, tez do donicy, ale on lubi slonce, a poza donica jest ogromny, ze ho ho.

A ja znowu zaczelam ryc, wiec ponownie zmierzam w kierunku totalnego rozbabrania
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
maed 17:43, 25 paź 2018


Dołączył: 25 gru 2015
Posty: 180
No proszę i troszkę się nauczyłam o nowych tropikalnych. Musze się obyć smakiem czyli oglądaniem obrazków Za dicksonię będę trzymała kciuki: żeby okazyjnie super tanio dało się kupić, żebyś znalazła miejsce i żeby przetrwała. Już się zgłaszam na przyszywaną korespondencyjną matkę dla tego cacka.
Gdyby tak te nasze małe ogródki dało się rozciągnąć jak z gumy
Widzę, że masz ciągoty do róż. Ja ich w ogóle nie miałam i do dziś nie wiem jak to się stało, że jednym z pierwszych nabytków była róża pnąca. Kupiłam jako nn więc nie mam jak polecić, a polecić bym mogła: kwitnie całymi kiściami kwiatów półpełnych, na początku wściekły pomarańcz, potem łososiowy na końcu różowy i na dodatek powtarza kwitnienie. Na dodatek ten zapach !!! Jest super odporna na mróz więc moje podejrzenia że to 'Westerland' chyba są błędne i bardzo odporna na choroby grzybowe. Po sąsiedzku rośnie 'Sympathie', która wciąż łapie czarną plamistość liści, a tej nic nie rusza. Wrzucam fotki, w razie czego usuń. Może przy okazji ktoś rozpozna.

____________________
Edyta - Ogródek podwórkowy
Poppy 17:29, 26 paź 2018


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Przepiekna jest. I energetyczna! A do tego jak jeszcze pachnie i odporna na mroz, to czego chciec wiecej
Westerland jest piekna, ale to bardziej taka wielka krzaczasta niz pnaca, wiec Twoja chyba fajniejsza Ciekawe, czy ktos rozpozna.
Tak, mam ciagoty rozane, wrecz rozyczke, co wynika glownie z tego, ze tyle lat na te roze czekalam, ale po nasyceniu sie to wszystko uspokoi.

Na bycie matka chrzestna mojej potencjalnej dicsonii oczywiscie zapraszam
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Bumblebee 20:47, 26 paź 2018

Dołączył: 11 kwi 2018
Posty: 138
Poppy czy można przesyłać rośliny z Polski do Anglii?
Jeśli tak to mogłabym wysłać Ci sadzonkę mojej cudownej róży kupionej jako biała miniaturowa, dorasta
do 50 cm, ma wiele pąków i kwitnie b. długo, jest bardzo odporna, czarna plamistość się jej nie ima, moja ulubiona róża, obok Dolce Vita rzecz jasna
____________________
Trzmielowy ogród
Anabell 21:25, 26 paź 2018


Dołączył: 28 sie 2012
Posty: 4962
Poppy napisał(a)
i jeszcze porownanie ladies, czyli Emmy z Shalott. TYle ze ulamana galazka shallot to z tych jasniejszych, nie mialam wplywu na to, ktora byla wylamana, bo wybralabym te ciemniejsza oczywiscie.
lady of shalott (widac, ze maja rozne kolory, od bladawcow zoltych w kolorze Jude, bo pomarancz
t

Ewelino! jak dobrze, mogę zobaczyć kolorek Lady of Shalott.

to zdjęcie robione w sezonie czy już jesienią?
Już mi pomogłaś z czym zestawić, tylko jaka wysoka wyrosła u Ciebie.

Jeszcze mam domówić jasno różowe rabatowe i parkowe.

Kiedy dostaniesz swoje.
____________________
Hania - Żywopłotki cisowe
Poppy 13:33, 27 paź 2018


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Bumblebee napisał(a)
Poppy czy można przesyłać rośliny z Polski do Anglii?
Jeśli tak to mogłabym wysłać Ci sadzonkę mojej cudownej róży kupionej jako biała miniaturowa, dorasta
do 50 cm, ma wiele pąków i kwitnie b. długo, jest bardzo odporna, czarna plamistość się jej nie ima, moja ulubiona róża, obok Dolce Vita rzecz jasna


Roza sliczna! Az szkoda, ze nie znasz imienia!
Przesylac mozna, bo kupilam juz rosliny z dostawa do domu, ale poczta to chyba drogo wychodzi. Albo idzie tak dlugo, az roslina padnie Wiec troche bym sie obawiala, ze cos by sie jej stalo. Chyba ze wybralabym sie do Polski kiedys, i bym ja sobie zabrala
A jak robisz sadzonki roz?
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Poppy 13:37, 27 paź 2018


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Anabell napisał(a)


o zdjęcie robione w sezonie czy już jesienią?
Już mi pomogłaś z czym zestawić, tylko jaka wysoka wyrosła u Ciebie.

Jeszcze mam domówić jasno różowe rabatowe i parkowe.

Kiedy dostaniesz swoje.



Haniu, zdjecie wrzesniowe, z Regents Park.
Moja wiosenna niestety malutka, ma jakies 30cm i nie kwitla. Te w parku maja powyzej metra, ze, 120, duze sa, jak wiekszosc Austinek.
Nie wiem, kiedy dostane swoje, zamowienie z R juz w realizacji, we F jeszcze nie, a u H jeszcze nie kupilam, bo sie waham ciagle
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies