Poppy
11:11, 12 gru 2018
Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Ha, zima byla jednonocna tak naprawde, w listopadzie. stawiam, ze jakies -5, bo wymrozilo wszystko, w tym np dalie sasiadow a u mnie zamarzly maliny na krzewach i padly pomidory w foliaku


Z pracami w ogorodzie jest dosc ciezko, bo trzeba sie wpisac w pogode, a dlugi czas tylko lalo, a jak nie lalo to sie czlowiek zapadal po kostki w blocie. Ale udalo mi sie juz posadzic duza czesc roz, kopanie w glinie to jednak jest rozrywka, po ktorej czlowek jest ublocony od stop do glow. Przed domem brakuje tylko pomponelli, ale beda stawiac rusztowanie w styczniu, wiec wole posadzic je juz pozniej, bez obawy, ze mi je uszkodza. Roze sa oczywiscie zadolowane

przyszla tez ( i juz posadzilam) wyczekana roza mutabilis, malenka i drobniutka, nie to co inne roze

Bananowiec zmrozony, ale zyje. Nie oslonilam go, bo nie mialo byc mrozu

Posadzilam juz tulipany i zonkile, zostaly tylko hiacynty i paczka czosnkow.
Zaczynaja kwitnac ciemierniki, ktore posadzilam jako totalne malenstwa ze dwa lata temu. Jeden sie nawet rozowi, jeden na pewno jest pelny bialy. Kupowalam je jako mieszanke, wiec nie wiem, co sie trafilo, i jestem ich bardzo ciekawa!
Kamelie sie czerwienia. Moja malenka, jesienia kupiona yuletide dostala mocnoczerwonego paczka

Oczar tez spuchl, wiec moze wiosna zakwitnie

Przesadzilam tez czeresnie i mam nadzieje, ze nie odchoruje za bardzo. Nie mogla dalej rosnac przed furtka, tyle ze bez drzewa w tym kacie bedzue lyso, wiec mysle, co dalej.
Takie tam balagany i burdele na kolkach mam, wiec w sumie az tak wiele sie nie zmienilo


I ciesze sie, ze nie zrobilam zamowienia w almabarze, bo nie udaloby mi sie wsadzic tego wszystkiego, plus okazalo sie, po wsadzeniu roz, ze wszystkie planowane trawy i reszta nie zmieszcza mi sie w przedogrodku

____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh