Kasya, przyznaję się do pomyłki

.
Jazz - ta róża jest nowa, dlatego mało znana. Mam ją w jednym z nowszych albumów o różach, ale nie ma nic o jej odporności na mróz, jest tylko informacja o średniej odporności na choroby liści.
Marzenko - mam Munstead Wood od marca tego roku, więc muszę przed nią klękać, żeby ją powąchać

. Róże sadzone wiosną trzeba prosić, żeby rosły, a sadzone jesienią - po prostu rosną. Ta zasada dotyczy pierwszego sezonu.
Ale poważnie - ma się dobrze i kilka pąków kwiatowych, zdrowe liście. Kwiat jest duży, większy niż Szekspira. Zakwitła w upały, rośnie w dużym słońcu, bo mam ją na okrągłej rabacie i pozostaje niezmienna od paru dni, więc kwiaty są trwałe. Bardzo jestem z niej zadowolona.
Widziałam ją po raz pierwszy rok temu w Savill Gardens i nie była wysoka, ale tam rośnie takie "morze" róż, są najprawdopodobniej krótko przycinane.
Myślę, że musisz poczekać do przyszłego roku, bo z tego co piszesz, najwyraźniej kaprysi. Nie zasilaj jej w tym roku już niczym, musi jej wystarczyć to, co dostała przy sadzeniu.