Nieee, u mnie jeszcze nie ma lukru na różach. Było max -2 przedwczorajszej nocy, w bardzo dużej wilgotnej mgle i na razie Buka nie weszła choć próbuje.
Zdjęcia kosmosów i dalii są dzisiejsze, jeszcze sie nimi cieszę. I ośmiałem też, on tak od razu nie marznie.
Okno firmowe wygląda dobrze o każdej porze roku. Rabaty bylinowe przyciągają uwagę. Wypatrywałam w nich róże Pamiętam aleję różaną, pnące róże przy budynkach, róże w rabatach... jest jakieś miejsce, gdzie jeszcze rosną? Ze swoimi zbliżam się do niebezpiecznej liczby Pozdrawiam.
Gabrysiu, co to za kwiatki, zupełnie nie kojarzę.
I jeszcze jedno pytanko, Czy jarmuż jest trudny w uprawie. To bardzo dobre, ale zapomniane trochę warzywo. Już kiedyś myślałam żeby go uprawiać.
Ośmiał piękny jeszcze! Mój wywaliłam jakiś czas temu, położył się i coś na niego wlazło, jakiś grzyb czy coś.. ale nasiona zebrane
Sporo jeszzce u Ciebie kwitnie!! pięknie
Kochane dziewczyny, nie istnieje niebezpieczna liczba roślin, które kochamy.
Dlatego Ty Mariolko i ja też będziesz miała jeszcze więcej róż, a Ty Bogdziu - jeszcze więcej różaneczników i azalii. Dla mnie ta ilość różaneczników, wyjąwszy azalie, którą podałaś u siebie, czyli 300 - jest kosmiczna.
Bierzcie ostatnie róże.
Nie zmroziło, więc kwitnie. A co do padania to bardzo bym chciała żeby już przestało na dłużej, naprawdę. Bo tylko trawa korzysta, reszta niekoniecznie.
To jest słynny ośmiał.
Jarmuż nie jest trudny w uprawie. W kwieniu sieje się go w rządku na grządce, pilnuje podlewania, a on sam rośnie, bardzo szybko i już.
A wiesz, że jedna kępa ośmiału też mi brzydko rosła i miał jakieś plamki, więc wywaliłam. Nasion jakoś w tym roku dużo mniej niż rok temu, a dwa lata temu, po moim pierwszym z nim razie, nasion było mnóstwo, a zima okropnie mroźna. Czyżby więc z nasion ośmiału można było wywróżyć jaka będzie zima?