Gabrielo,
Zwiedzałam Twój ogród już nie jeden raz i chyba czas najwyższy zostawić ślad

Bardzo podoba mi się wykorzystanie perspektywy - aleja lipowa z ławeczką Lutyens w osi - świetnie to zaplanowałaś!
Rabatę Jekyll'ową podziwiam od początku - od fazy koncepcyjnej, przez pierwsze dołki, do nasadzeń i dojrzewania całości. Efekt bardzo mi się podoba.
Taras ozdobiony donicami, pięknymi poduchami i kiściami winogron późnym latem...do tego lektura o ogrodach GJ i różana filiżanka z zieloną herbatą...nie dziwię się, że spędzasz długie godziny w tak pięknych okolicznościach przyrody

Podziwiam też nasadzenia bylinowe z wykorzystaniem moim ulubionych roślin..róże, przetaczniki, jarzmianki, przetaczniki, ostrogowce, peonie, irysy, bodziszki, szałwie, orliki...do tego łany kosmosów i czarnuszek. Agastache mnie zachwyciło nie pierwszy raz, muszę wreszcie upolować.
Widok z firmowego okna to wizytówka Twojego ogrodu i te długie bylinowe rabaty...achhh..sielsko-angielsko, czyli tak jak lubię!
Wyniesione rabaty warzywne to moje kolejne marzenie, kiedyś do realizacji

Ale nie można mieć wszystkiego, poza tym tylko u Ciebie werbena patagońska kwitnie w kwietniu! (I co z tego, że w szklarence

)
Ale poza wszystkim, myślę, że mamy sporo wspólnego, poza pasją do angielskich ogrodów - choćby szwedzkie rękawiczki do róż i marzenia o ceglanych murach w ogrodzie

Tyle tylko, że Ty masz ponad 4000 metrów na realizację marzeń, a ja 4 razy mniej
Aaa, zapomniałabym dodać, że dekoracje, bukiety i inspiracje wiankowe wspaniałe, zdecydowanie do wykorzystania