Strasznie jestem ciekawa takiego rabarbaru. Na ciasto zapraszam już teraz

.
W sumie to cóż nam stało na przeszkodzie przykryć do tej pory kępę rabarbaru, endywii czy selera naciowego wiadrem, albo jaką dużą donicą? Efekt byłby na pewno ten sam. Ale za to teraz oprócz efektu, będzie ładnie

.
Jasiu, pamiętam że Ty miałaś modraka. Skąd wtedy wzięłaś? Patrzyłam w internecie, tylko jedna firma ma nasiona.
A Teresa ma rację, że dzwony są jak bomby. I to duże

.
Nie ukrywam, że będąc na angielskich wycieczkach, zachwycałam się tymi dzwonami i zaglądałam im do środka, jak się tylko dało.
Kiedyż moje tak się pięknie spatynują?
Tu na rzewieniowym polu.
A tak wyglądają resztki rabarbaru w środku

.