Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ranczo Szmaragdowa Dolina II

Pokaż wątki Pokaż posty

Ranczo Szmaragdowa Dolina II

eVka 11:50, 04 sie 2021


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Sylwia, czytam o waszych pomysłach na falę i moim zdaniem powinniście znaleźć projektanta melioracyjnego (budownictwo wodne), żeby wam zaprojektował sposób odbierania/prowadzenia wody podczas wezbrania/powodzi. Wykonać możecie sami ale projekt powinien zrobić profesjonalista.
____________________
sylwia_slomc... 11:59, 04 sie 2021


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81850
effka napisał(a)
Sylwia, czytam o waszych pomysłach na falę i moim zdaniem powinniście znaleźć projektanta melioracyjnego (budownictwo wodne), żeby wam zaprojektował sposób odbierania/prowadzenia wody podczas wezbrania/powodzi. Wykonać możecie sami ale projekt powinien zrobić profesjonalista.

Może by i tak było lepiej, ale jeśli nic się nie zmieniło to w Całej Polsce jeszcze trzy lata temu projektantów z uprawnieniami wodnoprawnymi było ledwo 25, a usługa była dość kosztowna. Niestety w naszej okolicy nie ma, a nikt kto nie widział na własne oczy nie będzie sobie w stanie wyobrazić jak to wygląda, jak się dzieje w realu. Od strony dużego ogrodu nie bardzo możemy dawać coś trwale z gruntem związanego więc musimy sobie poradzić inaczej.....bo najlepiej by było wymurować wysokie mury i byłoby na lata, ale nie możemy
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Urszulla 12:57, 04 sie 2021


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 21801
sylwia_slomczewska napisał(a)

Ula nie tama raczej wybudowane koryto do poprowadzenia spiętrzonej wody.....potem trzeba wymyślić jeszcze przejście z jednej strony na drugą i musi być w powietrzu



Jesteś architektem w swoim ogrodzie

Musisz pamiętać że woda to żywioł i że konstrukcję niebetonową może pomawalić jak podmyje w gruncie. Zapora w mojej okolicy jest betonowa i 15km dalej może nawet więcej jest w planach przewidziany teren zalewowy w razie powodzi, na którym są oczywiście ludzie pobudowani bo działki były tańsze w sprzedaży...Moja koleżanka tak mieszka.
Rzeka ma trochę szerokości oczywiście. Twój rów to jak włos do rzeki, więc musisz w głowie przyjąć że próbujesz a jak nie to zejdziesz do stanu wyjścia...czyli nic nie robić. Bo wiesz rozczarowania są częścią życia i trzeba je brać na trzeźwo pod uwagę. Przepraszam że o realiach piszę brutalnie, ale ważne żebyś się nie załamała jak się nie sprawdzi. A jak się uda to się tu wszyscy będziemy cieszyć. Sylwia, wiesz że trzymam kciuki abyście te ileś lat przetrwali i żeby w planach gminnych dostali przyśpieszenia
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
Anda 13:30, 04 sie 2021


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33347
Sylwio, ja Cię nie chcę demotywować co do Twoich planów, ale takie koryto to będzie mało raczej. Oczywiście w zależności od ilości wody. Na jakiej długości chcecie robić to koryto? Jeśli będą spodziewane opady powyżej 150 l/qm przez chociażby 2 dni to siła wody będzie tak mocna, że wszystko zmiecie, podmyje i jeszcze z tych belek dodatkowe tamy porobi i rozleje się szerzej. Wiesz, po tych przejściach tu u nas mam jeszcze większy respekt przed wodą, jej siłą i nieobliczalnością. Potrzebny Wam inżynier do obliczenia tego, jakie duże to koryto powinno być i jakie mocne.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
sylwia_slomc... 13:53, 04 sie 2021


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81850
Urszulla napisał(a)



Jesteś architektem w swoim ogrodzie

Musisz pamiętać że woda to żywioł i że konstrukcję niebetonową może pomawalić jak podmyje w gruncie. Zapora w mojej okolicy jest betonowa i 15km dalej może nawet więcej jest w planach przewidziany teren zalewowy w razie powodzi, na którym są oczywiście ludzie pobudowani bo działki były tańsze w sprzedaży...Moja koleżanka tak mieszka.
Rzeka ma trochę szerokości oczywiście. Twój rów to jak włos do rzeki, więc musisz w głowie przyjąć że próbujesz a jak nie to zejdziesz do stanu wyjścia...czyli nic nie robić. Bo wiesz rozczarowania są częścią życia i trzeba je brać na trzeźwo pod uwagę. Przepraszam że o realiach piszę brutalnie, ale ważne żebyś się nie załamała jak się nie sprawdzi. A jak się uda to się tu wszyscy będziemy cieszyć. Sylwia, wiesz że trzymam kciuki abyście te ileś lat przetrwali i żeby w planach gminnych dostali przyśpieszenia

Ula ja to wszystko wiem, ale wiesz emocji nie powstrzymam, jak się nie sprawdzi pewnie znowu się załamię, nie umiem jednak nic nie robić i przyglądać się jak nam zabiera coraz szerzej i więcej.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 14:03, 04 sie 2021


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81850
Anda napisał(a)
Sylwio, ja Cię nie chcę demotywować co do Twoich planów, ale takie koryto to będzie mało raczej. Oczywiście w zależności od ilości wody. Na jakiej długości chcecie robić to koryto? Jeśli będą spodziewane opady powyżej 150 l/qm przez chociażby 2 dni to siła wody będzie tak mocna, że wszystko zmiecie, podmyje i jeszcze z tych belek dodatkowe tamy porobi i rozleje się szerzej. Wiesz, po tych przejściach tu u nas mam jeszcze większy respekt przed wodą, jej siłą i nieobliczalnością. Potrzebny Wam inżynier do obliczenia tego, jakie duże to koryto powinno być i jakie mocne.

Ewcia ja mogę zadziałać jedynie na długości metrów tyle się rowu znajduje na naszej działce Muszę ograniczyć zalewanie u nas. Jest taki etap, że każdy broni siebie skoro się ludzie nie potrafią dogadać Muszę robić cokolwiek bo inaczej się poddamy
Woda to żywioł gdyby mi sama woda płynęła to by było pół biedy, ale ten paskudny muł zabiera nam coraz więcej. Specjaliści w ubiegłym roku szacowali, że aby nie zalewało potrzeba na całej długości rowu czyli kilkunastu km ( nie wiem dokładnie, kilka miejscowości)dwóch zbiorników retencyjnych o łącznej powierzchni dwóch hektarów. Tylko 25 metrów przebiega przez moją działkę, ale muł z tych kilkunastu km płynie do mnie. Muszę go pokierować dalej, czyli potrzebuję szybszego nurtu by zabrało, nie zostawiało, a to osiągnę zawężając koryto rozlewu.....tak na chłopski rozum. Spiętrzy się wyżej, popłynie szybciej. Nie spróbuję nie dowiem się innych pomysłów już nie mamy.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Anda 14:12, 04 sie 2021


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33347
Wiem Sylwio o czym piszesz. Tutaj całe miejscowości zamulone. Zmywalam z siebie ten muł już pare razy, gdy pomagałam innym. Teraz Ci, którzy już w miarę ogarnęli dom oddają glebę do analizy, bo z tym mułem niestety i inne dziadostwo przyszło, metale ciężkie itp.
U nas nieliczne miejscowości uratowały właśnie zbiorniki retencyjne, ale to kropla w morzu.

Szkoda, że u Ciebie specjaliści nie znajdują posłuchu, mamna myśli polityków gminnych.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
ElaS 14:23, 04 sie 2021


Dołączył: 08 kwi 2019
Posty: 1043
Sylwia,
a może skonsultuj z kimś bez uprawnień ale takim, co zna się na problemie.

Ja teraz mieszkam w miejscu "mokrym". Kilka lat temu chciałam coś z tym zrobić. Było dużo osób popierających nasze pomysły "osuszania". Dziś wiem, że były one mocno nieprzemyślane.
Przyjechał pan, który od lat zajmuje się podłączaniem wody. I powiedział wprost - proszę pani, szkoda pani pieniędzy. W prosty sposób opisał skalę problemu. Nie rozwiążę go sama, bo to niemożliwe. Potrzebne są prace na dużym terenie. Nie wystarczą działania tylko u mnie.
W domu zastosowałam rozwiązanie, które pan polecił. Na razie się sprawdza. Nie uwzględniłam tego, co mówił przy zakładaniu ogrodu. I w tym roku miałam zalane rabaty. Bo one w ogóle tam nie powinny być. Trudno, moje ryzyko. Większych strat nie ma, bo sytuacja była wyjątkowa. Ale już więcej nic tam sadziła nie będę, bo wiem, że w sytuacji ekstremalnej popłynie tamtędy rzeka.

Życzę Wam znalezienia najlepszego sposobu. Trzymam kciuki za powodzenie


____________________
Malwowy ogród
Basieksp 14:46, 04 sie 2021


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 10196
sylwia_slomczewska napisał(a)

Właśnie coś w tym stylu myślimy tylko z desek( podwójnych)i stempli budowlanych. Z betonu na dużym ogrodzie nie mogę, a do tego gdyby się nie sprawdziło to deski rozkręcę i zrobię coś innego z nich, a beton trzeba skuwać


A jakby zamiast betonu z kamieni polnych, takich dużych, można by je trochę wkopać w ziemię i takie murki poukładać, pomiędzy jakieś donice na rośliny, by trochę ozdobą były a tak na marginesie, zbudujecie zapory a tu niespodzianka, kolejne lata spokojne będą u Was, tego Wam życzę
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka *** Wizytówka
sylwia_slomc... 15:52, 04 sie 2021


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81850
Anda napisał(a)
Wiem Sylwio o czym piszesz. Tutaj całe miejscowości zamulone. Zmywalam z siebie ten muł już pare razy, gdy pomagałam innym. Teraz Ci, którzy już w miarę ogarnęli dom oddają glebę do analizy, bo z tym mułem niestety i inne dziadostwo przyszło, metale ciężkie itp.
U nas nieliczne miejscowości uratowały właśnie zbiorniki retencyjne, ale to kropla w morzu.

Szkoda, że u Ciebie specjaliści nie znajdują posłuchu, mamna myśli polityków gminnych.

Strasznie mi przykro Ewo, że Was spotkało takie nieszczęście Teraz już zawsze ludzie będą się bać chmur na horyzoncie i przyboru wody, sama tak mam, że się boję, a Ich dotknęło o wiele bardziej, przeżyli tragedię
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies