Nie nadrobię, nie ma szans, 450 postów Ale widzę, że ciągle idziecie do przodu, furtka pierwsza klasa, pozdrawiam Sylwuś i mam nadzieję, że już się pozbierałaś po powodzi? Teraz znowu wysusza wszystko

Cyknę. Warzywa to nie jest moja mocna strona. Za to sałata rośnie jak się patrzy i dobrze, bo sadzę tylko to co zjemy.

U mnie też do plagi ślimaków i komarów dzisiaj dodaje mączlika w warzywniku. Przy podlewaniu cała chmara się podniosła. O dziwo ćmy jeszcze nie ma.

Bramka świetna i skrót będzie.

A ja w tym tygodniu planów ogrodowych nie mam oczywiście w swoim ogrodzie. Chciałam tylko wczoraj rozlać gnojówkę z pokrzywy ale z powodu zmasowanego ataku komarów pomyliłam wiadra i rozlałam gnojówkę z żywokostu. Trochę mnie zdziwiło, że ta pokrzywa tak w tym roku mniej śmierdzi Dopiero jak resztki wyrzucałam na kompost dojrzałam niebieskie kwiatki i "komary" z oczu mi opadły.

Chyba wydam te dalie co mam nie posadzone w gruncie. Ta walka ze ślimakami u mnie to grosza niż z ćmą. Wystawiałam dzisiaj ze szklarni im na kolacje

Zazdroszczę chłopaków... i cale nie trzeba im powtarzać co pół roku.. i te gołe plecki dla komarków. Ja dziś próbowałam umyć gąbki-filtry z oczka.. j . uciekłam szybko..

Ledwo 2 dni i 13 stron.. poddaje się..

A komary i ślimaki to pakiet wiązany z porą monsunową.. była pora monsunowa, a teraz jest pora gorąca .. ot taki umiarkowany klimat ..

Szkoda, ale może jeszcze kiedyś upolujesz