A ja bym nie robiła kulki tylko związała do kupy te gałązki co idą w dwie strony i ciachała tylko to co mocno odstaje powtałby jakby taki położony walec, m oże ciekawie wygladać i u nikogo takiego jeszcze nie widziałam
Albo druga opcja wzorem Eliski z Ogrodu z koniczynką, dałabym obręć druciana na środku i podwiązała do niej w górę te gałązki by zrobiły kółeczko, takie okrągłe okienko by powstało.
Coś na pewno wymyślisz co będzie Ci pasowało
Foch może do jutra przejdzie no bo jak z fochem kwiatka wręczać ukochanej

Byłam, poczytałam, nacieszyłam oczy wiosną... ale tak nisko jak tnie Danusia to jednak się boję , przytnę w takim razie te najstarsze, najgrubsze.
Ma też takiego z żółtymi gałązkami, nie wiedziałam, że też się go mocno przycina, on mało u mnie przyrasta. Czy jak mam zamiar go przesadzić (ale to pewnie za jakiś miesiąc co najmniej) to ciąć czy zostawić?
Zrobię dziś fotkę to może będzie lepiej ocenić.

Taaak, dobij mnie jeszcze, dobij, ja tu dogorywam, a Ty mi z aniołem wyskakujesz
Cieszę się razem z Tobą, i zdrowa i szczęśliwa nie chciałabyś tego anioła sklonować?

Sywluś, on ma cienką nóżkę, więcej rośnie mu czupryna niż pieniek i muszę zmniejszyć górę, boje się, że się złamie. Chyba jednak spróbuję przyciąć w zgrabna kulkę Chociaż to kółko mogłoby być ciekawe, muszę podejrzeć u Eliski.

No tak, jutro można zaśpiewać :
Dzień kobiet, dzień kobiet,
Niech żyją nam zdrowe
I pani nasza i maaaaamy
I szkolna kucharka, przedszkolna lekarka
Im wszystkim kwiaty rozdaaaamy

Czy ktoś mi pomoże zrobić z tego coś sensownego? Czy tak po prostu ciachnąć w kulkę?
Jak to dociąć, żeby miało wygląd? To są dwie rośliny szczepione na jednym pniu