Nie znam nazw tych lilii i nie pamiętam, gdzie je kupiłam, ale rosną u mnie dobrze, zamierzam ich trochę dosadzić. Widziałam w pewnym ogrodzie, na spacerze nad morzem, przepiękną rabatę, która składała się wyłącznie z dwóch odmian lilii i bardzo mi się podobała. Mam plan, żeby jesienią drastycznie uporządkować rabatę przed wejściem, a w przyszłym roku każdą siewkę rudbekii wyekspediować tam, gdzie żółte kwiaty pasują.
No coś Ty, Juzia, zaraz zawał - dalie są okropne! Tyle z nimi zachodu, w wazonie wcale tak długo nie stoją, ślimaki je zjadają, a w kwiatach siedzą pluskwiaki