I jest też Opinogóra, z przezacnym parkiem, gdzie ucieszył mnie pewien drobiazg - parę detali, które miałam przyjemność zaprojektować wiele, wiele lat temu - a one wciąż są i służą
Fajnie, że się trochę zdradziłaś z tym co robisz. Po cichu podejrzewałam Cię o coś takiego Delikatne, przyjemne w odbiorze, nawiązuje do balustrad na wieży
Na przedostatnim zdjeciu jest budynek w kolorze bardzo intensywnej orchy/rdzawej pomarańczy? Bardzo mi się podoba, na żywo też tak wygląda?
Dzięki za wycieczkę po miejscach dla mnie niedostępnych z racji odległości
Jak to dobrze, że w Polsce mamy tak piękne i zróżnicowane miejsca, jest się czym zachwycać
Twoim ogrodem też się zachwycam
Zdolna z Ciebie babka, podobają mi się zaprojektowane drobiazgi
No tak, więc jestem Kimś Takim, ale zostawmy tę kwestię bez wnikania w szczegóły Poza tym jestem kobietą pracującą, w zasadzie trzecią profesję w życiu uprawiam, wszystkie jakoś kręcące się w orbicie wykształcenia, bliżej lub dalej
Ten budynek chyba właśnie tak wyglądał, dość zaskakująco? To raczej niezbyt częsty kolor?
Właściwie w tym roku odwiedzaliśmy tylko stare kąty, które znamy i lubimy
Z lekkim poszerzeniem tych znajomości, bo nie wiedziałam, że Opinogóra ma aż tak duży park, a obok kapitalny kościół, ostatnio byłam tam pewnie z dziesięć lat temu, z małymi jeszcze dziećmi, więc najbardziej mi utkwiła w pamięci gumowa żabka, taka odpustowa, która skacze jeśli się napompuje gumową sprężynkę pod jej brzuchem. Żabkę kupiliśmy dziecięciu na festynie, który akurat się tam odbywał