ach Wdzydze! Ale w ogóle to jest fajna miejscowość- nie tylko skansen jest piękny. Zawsze mnie urzekało, ze nawet najskromniejsze obejścia były zadbane i ukwiecone Okoliczne lasy są tak cudne, pagórki, małe oczka w środku lasów a w nich nenufary- ma się wrażenie, że za chwilę jakieś krasnoludki wyjdą zza pagórka.
No i Kościerzyna z nieproporcjonalną liczba cukierni- no to się mogło zmienić, bo dawno tam nie byłam
Pytałam M, mówi, że to najzwyklejszy, przypadkowy żwir, o dość małej frakcji - ok. 1-2 cm, składa się z tłucznia i otoczaków pół na pół. Kolor pospolity, bez szaleństw. Nie wiem, czy pomogłam? Dzięki zawartości tłucznia trochę się klinuje i nie rozłazi przy chodzeniu po ścieżce.
Agatko, te obrazy malował znajomy artysta, który co roku w wakacje bywa w skansenie. Zdziwiłam się, że jest tam poza jarmarkiem (który był niestety odwołany), to starszy pan i też kocha to miejsce. Obrazy można kupić
Mi też się kwiaty chętnie wysiewają w żwirku, całkiem fajne zresztą, usuwam dopiero jak przekwitną
Ha - zostało jeszcze Zgorzałe, też znasz, prawda? Czyli ogród Kasi B.
Ale zdjęcia mam podłe - po pierwsze było bardzo ostre słońce w zenicie, po drugie - latałam jak kot z pęcherzem, bo chciałam jednocześnie słuchać, przywitać się, patrzeć, złapać ujęcia bez ludzi, zobaczyć wszystkie nowe miejsca, któych tu nie było 7 lat temu i może jeszcze kupić coś na pamiątkę. I nie doszłam do kur.