Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Sałatka pokrzywowa

Pokaż wątki Pokaż posty

Sałatka pokrzywowa

Mgduska 21:08, 17 lut 2020


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
antracyt napisał(a)
Oczywiście że mogą Znalazłam kilka bardzo ładnych, tylko ja mam do zagospodarowania płytkami ok 90mkw(jeżeli czegoś nie pomyliłam, w każdym razie sporo) i ceny tych, które mi się podobają są przy tej powierzchni zabójcze. Dlatego cały czas szukam


U-la-la, to sporo rzeczywiście. Można zaszaleć, zrobić jeszcze basen, podniesioną rabatę, stół do ping-ponga i plażę
Tak serio, to jest to wyzwanie! Daj znać, jak już się zdecydujesz
____________________
Sałatka pokrzywowa
Mgduska 21:25, 17 lut 2020


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
LIPIEC:
Lipcowa żabka







Ostatni orkan zdmuchnął nam ten płot i główkujemy co dalej - czy stawiać jeszcze raz, czy coś innego, czy tylko wzmocnić żywopłot. Na razie jest łyso.
____________________
Sałatka pokrzywowa
Mgduska 21:41, 17 lut 2020


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Sierpień na zdjęciach też jeszcze całkiem fajny, chociaż już trochę w plamach






Ścieżka robi się wąąąska


____________________
Sałatka pokrzywowa
Mgduska 21:46, 17 lut 2020


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Novalis jest tak tandetnie przepiękna, że aż cudowna


Mam taki patent na wściekłe kolory, które do niczego nie pasują, że zestawiam je obok siebie - i wtedy pasują


A to połączenie sobie zaplanowałam i bardzo mi się podoba, tylko czekam, aż krwiściąg nabierze ciała, na razie malutko go:


Chippendale w donicy, drugi kwitnienie:


____________________
Sałatka pokrzywowa
Wendy79 21:49, 17 lut 2020


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
Łączę się w bólu i w rozmyślaniach, co dalej po orkanie. Mi w tamtym roku wywalił część ogrodzenia, w ciągu sezonu wiatr zniszczył folię na szklarni, ale ja mieszkam w polu i moje młode nasadzenia są jedyną zaporą. Sąsiedzi jakoś nie mają na razie potrzeby przysłony.
Twoje drewniane ogrodzenie bardzo mi się podobało.
Te drewniane podpory\stożki na róże i pnącza robicie sami czy kupujecie?
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Mgduska 21:50, 17 lut 2020


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370


A tak wygląda relaks w ogrodzie: naszykowali, wypili, zjedli i uciekli, sądząc po kuble- pewnie do pielenia.
Na zdjęciu widać młodziutką Munstead, gotową do drugiego tłoczenia:
____________________
Sałatka pokrzywowa
Mgduska 21:55, 17 lut 2020


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Wendy79 napisał(a)
Łączę się w bólu i w rozmyślaniach, co dalej po orkanie. Mi w tamtym roku wywalił część ogrodzenia, w ciągu sezonu wiatr zniszczył folię na szklarni, ale ja mieszkam w polu i moje młode nasadzenia są jedyną zaporą. Sąsiedzi jakoś nie mają na razie potrzeby przysłony.
Twoje drewniane ogrodzenie bardzo mi się podobało.
Te drewniane podpory\stożki na róże i pnącza robicie sami czy kupujecie?


Moi chłopacy zrobili i jestem z nich bardzo dumna

Ja myślałam, że dom sąsiada trochę zasłoni od wiatru, ale u nas przynajmniej raz w roku jest taka wichura, że nie ma siły - to już była druga konstrukcja, dlatego się zastanawiam, czy ma to sens.
Nasadzenia to jednak najlepszy pomysł, ale u nas tak długo była łąka za płotem, że uwierzyłam, że już zawsze tak będzie i dlatego żywopłotu z prawdziwego zdarzenia nie ma, tylko takie spontaniczne nasadzenia
____________________
Sałatka pokrzywowa
antracyt 22:12, 17 lut 2020


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11516
Mgduska napisał(a)


Mama taki patent na wściekłe kolory, które do niczego nie pasują, że zestawiam je obok siebie - i wtedy pasują


Też stosuję ten patent
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Mgduska 08:20, 18 lut 2020


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
antracyt napisał(a)

Też stosuję ten patent


Widziałam te Twoje rabaty i bardzo je lubię
____________________
Sałatka pokrzywowa
fasola 12:42, 18 lut 2020


Dołączył: 13 lis 2011
Posty: 301
Super, że wróciłaś! Bardzo lubię Twój ogród, nie mogłam się doczekać nowych zdjęć.

Szkoda ogrodzenia i strat po wichurach, ja mieszkam w otulinie lasu, wiatr nam nie straszny. Miałam tylko taki przeciąg od strony drogi z zachodu. Posadziłam szpaler z kilku większych (około 3m) świerków serbskich i czuję sporą poprawę.

Ja też najpierw nie miałam żywopłotów. Sosny były niskie i gęste aż do ziemi, domów w okolicy mniej, nie były mi potrzebne, no i koszt założenia był spory. Teraz wszystko podrosło, domów i sąsiadów przybyło więc dosadzałam te żywopłoty. W sumie każdy bok działki mam czym innym obsadzony. Cisy, świerki, choina kanadyjska, wyższe tawuły, trochę grabowego i różne krzaczory w miksie. Wygląda to średnio, ale mam nadzieję, że jak przyjdzie jakaś plaga w stylu tej na bukszpany, to nie stracę wszystkich osłon. Żałuję, że nie sadziłam żywopłotów od razu po wprowadzeniu, teraz czekam aż urosną.


Wściekłe kolory wyglądają super, chyba zacznę stosować ten patent. Z powodu inspiracji Twoim kawiatowo-sosnowym ogrodem nazamawiałam róż i teraz chodzę i myślę gdzie by to upchnąć, zrywam trawniki...

Pisałaś, że masz duży podziemny zbiornik na deszczówkę. Powiedz jak czerpiecie z niego wodę. Pompa ręczna? Elektryczna?
Ja ma stare szczelne szambo z doprowadzoną wodą z rynien, ale nie mam jak się dobrać do wody, a mąż nie chce nic z tym zrobić.
____________________
Fasola Igielnik
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies