Mgduska napisał(a)

Słuchajcie, znalazłam przypadkiem nasiona ciemierników, które kiedyś gdzieś sobie pozbierałam - kiedy to rzucić do ziemi?

Teraz
Nie wiem, czy dobrze pamietam, ale chyba gdzies czytalam, ze one szybko traca zdolnosc kielkowania... Jesli ktos wie lepiej, to niech mnie poprawi

Ok, wrzucę przy najbliższej okazji - bo w takim razie i tak nie mam nic do stracenia

Ładny dzień był, nie zdążyłam zrobić fotek. Zrobiłam śniadanie, obiad z dwóch dań, zapiekankę na kolację. Przesadziłam trzy liliowce, jedną różę, kępę marcinków, 7 penstemonków, które powstały z podzielenia kępy, dwie trawy, podzieliłam i przesadziłam kępę irysa syberyjskiego, wsadziłam cebulki mieczyka abisyńskiego. Obsypałam wszystkie posadzone rośliny mieszanką ziemi z koniakiem, który ręcznie pokruszyłam. Wyczyściłam szklarnię. Na koniec odkurzyłam i umyłam podłogę w chałupie. To się nazywa dobrze spędzony dzień

Pracowita pszczółka z Ciebie

Nie chcę zaniżać średniej tutaj

W niedzielę miałam tylko wypoczywać i podziwiać efekty swojej pracy. I prawie mi się udało.
Ale wnerwiły mnie badyle z nierozłożonego kompostu w szklarni, które bardzo nie pasowały do wypucowanej reszty. Przesiałam cała ziemię. I teraz sobie myślę, skąd jest takie powiedzenie, że "rąk nie czuję", kiedy dopiero teraz je CZUJĘ, i to jak! Niedzielna praca w g... się obraca, przepraszam za wyraz, ale to powiedzenie akurat jednak ma sens.

Kochana, ja nie przesiewam kompostu. Szkoda rąk. Kiedyś, mąż przesiewał przez taką ramę z sitem. Dla mnie zajmuje to zbyt dużo czasu, I tak mam go na wyliczone minuty w ogrodzie, pilniejsze priorytety są.

Ale faktem jest, że czasami trafiają mi się i niechciane rzeczy na rabaty. Cóż mam wybór. I o to chodzi, żeby to był mój wybór.

Miłego tygodnia.

Wiem, że nie trzeba, ale między tymi badylami nawet nie ma jak siać, bo absolutnie nie dało się wyrównać poziomu, co dla niektórych nasionek ma znaczenie - np jeśli będę siać sałatę, zresztą zaraz wrzucę zdjęcia

Tak wyglądała komposto-ziemia w szklarni przed zabawą, w ziemi goździki:



... a tak po:



Szklarnia czeka jeszcze na podłogę

Rabatka przy wejściu po lekkim liftingu


Piwonia drzewiasta, która ma chyba za mało słońca, kwitła tylko raz, zaraz po zakupie, w ziemi jak dotąd ani razu


W skrzyni warzywnej - lubczyk




...i czosnkowe przedszkole

Miłego Tygodnia,bo to Wielki Tydzień