Dziękuję Wam, Koleżanki - jak patrzę po innych ogrodach, widzę, jaki mój jeszcze młody i ile w nim do zrobienia, ile ziemi do poprawienia itd, więc miło z Waszej strony usłyszeć dobre słowo
Szklarnia to u mnie jedyne obecnie przyzwoite miejsce na warzywo. Teraz mam sałatę z rozsady, kolorowe buraki liściowe, czekam na pomidory. No i są jeszcze kwiotki:
pierwszy raz próbuję z jaskrami azjatyckimi, fajne mają te takie nie wiem co - bulwki, kłącza? Mogłyby pewnie rosnąć na zewnątrz, ale tu nic ich nie zagłuszy
No i goździki Chabaud, teoretycznie jednoroczne, a u mnie to już ich trzeci sezon - mają różnokolorowe, zabójczo pachnące kwiatki, wystarczy 1-2 w bukiecie, żeby czuć jak pachną
W zasadzie chyba zima faktycznie była cienka, bo mam też kępkę takich goździków w odmianie La France na zewnątrz, obsypane były tylko lekko ziemią, też przeżyły.
Tak to u mnie działa, rzadko w tygodniu jestem w ogrodzie, zo to w łikend latam z aparatem, a potem hurtem zrzucam - rzadziej, a więcej. Lepiej widać postęp