Dasia napisał(a)

Od jutra parę dni detoksu od komputera

Oj tam, oj tam, nie da się tak

Dasiu....dzien dobry....zagladam, podczytuje i ogladam....
brawo za wykonana prace....a ostatnie rabatki bylinkowo-trawkowe beda cudne w nastepnym roku!!!!!
detox....dobra rzecz aczkolwiek beda pokusy....
dziekuje za odwiedzinki, mam nadzieje,ze mieniony tydzien szybko sie nie powtorzy czego ci bardzo zycze ....i zycze samych radosci , usmiechu i przyjemnosci....ach i jeszcze slonka na lepszy humor....
...no teraz to juz musi byc lepiej!!!!!
odpoczywaj i nabieraj sil....i wracaj!!!!!!
pozdrawiam cieplutko i buziaki zostawiam!!!!!!

Detoks się udał, bo był przymusowy. Byłam na szkoleniu, dostęp do netu miałam bardzo ograniczony. A po powrocie zamieszanie w domu, bo trwają prace budowlane. Szczegóły ponizej

Witam Tak, tu cytat: "nieśmiało" zaczynałaś a dziś już widać zarys przyszłego, zapewne pięknego ogrodu...wytrwałości życzę i zapraszam przy okazji do siebie, może znajdziesz jakieś inspiracje albo Ty będziesz miała dla mnie jakieś pomysły pozdrawiam

Dasiu dobrze ze juz po szkoleniu i po detoxie....a widok piekny....czysta natura....
prace budowlane....brrrrrr...
zapraszam na kawusie i cudniastego dnia zycze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Reszta pola, za ogrodzeniem, już nie jest Twoja?

Slawko napisał(a)

Witam Tak, tu cytat: "nieśmiało" zaczynałaś a dziś już widać zarys przyszłego, zapewne pięknego ogrodu...wytrwałości życzę i zapraszam przy okazji do siebie, może znajdziesz jakieś inspiracje albo Ty będziesz miała dla mnie jakieś pomysły pozdrawiam

Witam nowego gościa
Po inspiracje zajrzę na pewno

betysia napisał(a)

Dasiu dobrze ze juz po szkoleniu i po detoxie....a widok piekny....czysta natura....
prace budowlane....brrrrrr...
zapraszam na kawusie i cudniastego dnia zycze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

O 6.10 to ja kawę pijam jedynie z przymusu, zeby się dobudzić Na forum nie bywam o tej porze, bo jęsli nie muszę tak wcześnie do pracy wstawać, to wolę spać, niz przed komputerem siedzieć A za zyczenia dziękuję, wczorajszy dzień był całkiem udany

Monic napisał(a)

Reszta pola, za ogrodzeniem, już nie jest Twoja?

To co świezo zaorane i zasiane pszenicą to moje. Ale nie dam rady całością się zajmować, więc tą częścią wujek się nadal opiekuje. Jak wokół domu będzie jako tako, to moze kiedyś ta furtka będzie przejściem do drugiej części ogrodu Zastanawiam się czy juz teraz o jakimś zywopłocie tam nie pomyśleć, albo o płocie z wikliny. Inaczej mi sarny wszystko zjedzą.
Do siatki od domu jest jakieś 28 m, szerokość podobna i to chcemy zagospodarować w najblizszym czasie. Przy siatce po lewej planuję warzywnik, od strony domu osłonięty krzewami. Po prawej jakiś "parawan" od sąsiadów by się przydał, bo mamy widok na ich składzik rupieci za siatką i wychodek

Zepsuła mi się klawiatura, nie mogę napisać "z z kropką", wrrr

A te prace budowlane to płot, bo to co widać, to dopiero słupki same.