Aniu fajnie działasz z nową rabatą smardze mam i ja i też się nie odważyłam jeszcze spróbować. Pomysł na ławeczkę/huśtawkę uważam za udany!

W końcu się za nią wzięłam i nawet szybko poszło, bo rośliny już miałam. Teraz wszystko musi ruszyć i się rozrosnąć. Mało tam zimozielonych, ale nie są aż tak potrzebne, bo zimą rzadko oglądam to miejsce
Cieszę się, że pomysł Ci się podoba

Możesz tam posadzić jakieś cebulowe typu przebisniegi, czy krokusy. Będą wcześnie cieszyć oko

U mojej mamy też klęska urodzaju malin. W związku z tym, będę miała sadzonki .

Oo te wczesne cebulowe pasowałyby pomiędzy hostami, które dopiero ruszają.
Mam jeszcze kepkę jakiejś zimozielonej byliny, to chyba ułudka. Podzielę ją i posadzę pomiędzy hortensjami, żeby trochę zadarniła tę część rabaty.


Ja część sadzonek malin pozyskałam z odrostów, które wyszły w miejscu, skąd rok wcześniej usunęłam maliny

Dziękuję za naparstnice, właśnie niedawno przyjechały

A bardzo proszę, niech dobrze rosną

Smardze zjadłam z jajecznicą. Były przepyszne. Niestety pojawiły się tylko przez dwa kolejne lata, póki kora była świeża. Wraz z jej rozkładem zanikły. Wielka szkoda.

Człowiek trzyma się zasad niezbierania niepewnych, bo "dziwnych", grzybów, a tu takie smakołyki zaraz mi uciekną


Haniu, wniosek taki, że trzeba regularnie dosypywać świeżą korę, może znowu się pojawią

Szukam pomysłu, co można posadzić między ścieżką z płyt, a żywopłotem z laurowiśni od strony południowej. Sieją mi się tam chwasty i pomyślałam, że może lepiej zadarnić tę część jakimiś nasadzeniami. Obecnie jest tam patelnia, kiedyś może laurowiśnia da trochę cienia. Raczej sucho, bo dom trochę osłania przed zacinającym deszczem, ale ziemia dość żyzna. Do głowy przyszły mi rozplenice, ale może macie jakieś lepsze pomysły. Może jakaś mieszanka bylin?

Od domu do ogrodzenia są 3 m, więc na nasadzenia, o które pytam, zostaje ok. 1m.

Dzięki namiarom od olcimanolci zdobyłam 3 róże Munstead Wood


Przy okazji zamówiłam też Alden Biesen


Na razie chyba wszystkie pójdą do donic, bo jeszcze nie zdecydowałam, gdzie chcę je posadzić. MW pójdzie na planowaną różankę, którą być może ulokuję z przodu tarasu. Ale to na pewno nie w tym roku, bo mój dzieć jeszcze nie ogarnia, że nie powinno się wchodzić na rabaty.