Dzień dobry,
dziękuję za życzenia zdrowia. Angina została pokonana.
U mnie czas żałoby. Zmarł mój tata. Jestem otępiała, wypełniona bólem, nie potrafię myśleć o ogrodzie, roślinach, wiosennych pracach. Jeździmy weekendowo na wieś. Mąż tnie, co należy. A ja trwam, zawieszona gdzieś pomiędzy...
Nie wiem, kiedy aktywnie wrócę do mojego ogrodu. Czy wiosna, ciepłe promienie słońca, śpiew ptaków pomogą wyrwać mnie z odrętwienia? Czas pokaże.
____________________
Malwowy ogród