Dziś pierwszy raz będę rozmnażała bluszcz, jestem strasznie przejęta, chciałabym zrobić wszystko jak najlepiej.
Ciągle nie jestem pewna czy lepiej dać go do wody, czy od razu do ziemi. Do ziemi mogłabym dać ukorzeniacz a do wody nie, więc nie wiem co lepsze?
Jeśli do gruntu to lepsza ziemia ogrodowa czy mieszanka ziemi z torfem?
Czy dobrym pomysłem byłoby dać na spód (a może wymieszany z ziemią?) obornik w granulacie / jakiś nawóz... czy przedobrzę? Dużo czytałam o takim oborniku ale nie wiem czy do bluszczu też się nadaje.
Tyle się już naczytałam na ten temat i znalazłam tysiące porad i nie wiem jak będzie najlepiej. Proszę o pomoc i przepraszam jeśli zadaję głupie pytania